Szef Europejskich Socjalistów chwali Napieralskiego

Szef Europejskich Socjalistów chwali Napieralskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poul Rasmussen (fot. EPP) 
Były premier Danii, szef Partii Europejskich Socjalistów Poul Rasmussen życzył w Warszawie przewodniczącemu SLD Grzegorzowi Napieralskiemu powodzenia w wyborach. - To jeden z najbardziej dynamicznych i kompetentnych liderów, jakich mamy w Europie - oświadczył Duńczyk.
Rasmussen przyjechał do Polski na zaproszenie SLD. Oświadczył, że życzy partii Napieralskiego powodzenia w wyborach w imieniu całej Partii Europejskich Socjalistów. Jak mówił, gdy w PES toczy się dyskusja na temat polityki gospodarczej, to przewodniczący SLD "zawsze tam jest ze swoją wiedzą i doświadczeniem". Rasmussen mówił, że po obejrzeniu debaty Napieralskiego z  ministrem finansów Jackiem Rostowskim tylko się utwierdził w  przekonaniu, że szef Sojuszu "jest przyszłością". Napieralski dziękował Rasmussenowi za te, jak stwierdził, "koleżeńskie, przyjacielskie słowa".

Obaj politycy zapewnili też, że chcą walczyć o jak najlepszy nowy budżet UE. - W przyszłym roku zaczynamy negocjacje na temat budżetu UE. Tu chodzi o pieniądze, ale także o coś więcej. Także o miejsca pracy, miejsca pracy także dla Polaków i pieniądze dla Polaków. Chodzi także o  solidarność - stwierdził szef PES.

Niedługo Buzek straci fotel

Rasmussmen odniósł się także do spotu PO, w którym komisarz UE Janusz Lewandowski obiecuje Polakom wynegocjowanie dla Polski 300 mld zł w  nowym budżecie unijnym. Jego zdaniem, komisarz UE nie może nikomu obiecywać, że załatwi unijne fundusze. - To nie on decyduje. To cały zespół decyduje - zaznaczył. Jak mówił, teraz w tym zespole jest szef PE Jerzy Buzek, ale od  stycznia europarlamentowi będzie przewodniczył przedstawiciel frakcji PES Martin Schultz i to, jak stwierdził, napawa go optymizmem.

"Dalecy jesteśmy od pustych obietnic"

Także Napieralski mówił, że debata nad budżetem UE będzie się toczyła w okresie, gdy na czele PE będzie stał polityk związany z PES. - Dalecy jesteśmy od pustych obietnic, ale jako odpowiedzialni politycy wiemy, że można dużo i można więcej, ale żeby to się udało, musi dojść do współpracy i wypracowania naprawdę dużych pieniędzy dla Polski - powiedział. Szef SLD zapewnił, że Sojusz z całą swoją siłą i energią będzie walczyć "w nowej drużynie europejskiej o Polskę".

zew, PAP