Miller: wyborców Palikota czeka przykre rozczarowanie

Miller: wyborców Palikota czeka przykre rozczarowanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller, fot. Wprost 
Za chwilę ci, którzy głosowali na postulaty Janusza Palikota, dowiedzą się, że nie można ich zrealizować - mówi dziennikowi "Polska The Times" były premier Leszek Miller. Komentuje też sprawę poparcia wniosku o legalizację związków partnerskich.
SLD poparło wniosek o legalizację związków partnerskich, na czym zależało Ruchowi Palikota. Na pytanie, czy oznacza to, że Sojusz nie wierzy we własny postulat, Miller odparł, że jego partia tego wniosku nie poparła.

- To nasz wniosek, przedyskutowaliśmy go jeszcze w poprzedniej kadencji. Ja teraz tylko potwierdziłem, że dalej zamierzamy o niego walczyć, że zgłosimy go do laski marszałkowskiej. W międzyczasie pojawiły się nowe wykładnie Sądu Najwyższego i Ryszard Kalisz z grupą inicjatywną te poprawki naniósł. Ale jeśli nie uzyskamy poparcia posłów z innych partii, to ten wniosek też przepadnie - stwierdził. Czy ktoś poprze SLD? - Znam wypowiedź Donalda Tuska dotyczącą tego problemu. Liczę, że uda się zdobyć poparcie PO i ten postulat zrealizować - mówi Miller.

Były premier odniósł się również do słabego wyniku SLD w wyborach, a nadspodziewanie dobrego rezultatu Ruchu Palikota. - Może w naszym tonie było mniej pewności siebie niż w wypowiedziach kandydatów Ruchu Palikota. Ale my nie chcemy oszukiwać wyborców. Nie mogliśmy powiedzieć: głosujcie na nas, bo zalegalizujemy marihuanę, bo wiemy, że taki wniosek nie przejdzie. Nie możemy mówić, że wyprowadzimy religię ze szkół, bo nie ma na to szans. Jesteśmy realistami - argumentuje Miller i dodaje, że "wyborców Janusza Palikota czeka przykre rozczarowanie". - Jestem ciekawy, co on im powie za rok czy dwa - dodaje.

"Polska The Times", ps