Wprost od czytelników

Wprost od czytelników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kontrakt z przestępcą

Przesadnie optymistyczne są prognozy dotyczące negocjowania przez strony procesowe oraz sędziego wysokości kar w zamian za przyznanie się oskarżonego do winy ("Kontrakt z przestępcą", nr 1). Proces karny rządzi się innymi "prawami" aniżeli procedura cywilna zorientowana na stworzenie warunków dla prowadzenia sporu prawnego przez zainteresowane podmioty. Fakt popełnienia przestępstwa uruchamia obowiązki państwa w dziedzinie karania - ustalenia sprawcy i wymierzenia kary odpowiadającej jego winie. Stwierdzenie to być może razi pryncypializmem, lecz tylko poprzez respekt dla legitymujących się historycznym i racjonalnym uzasadnieniem ideałów możemy się uchronić przed manipulowaniem sprawiedliwością. Kontrakt z przestępcą wprowadza w świat fikcji, w którym kara jest rezultatem splotu rozmaitych przypadkowych czynników, a nie oceną autentycznego stanu. Oznacza to podważenie konstytutywnych elementów prawa - równości i ogólności. Jan Paweł II mógł przebaczyć tureckiemu terroryście, ale nie sposób wyobrazić sobie, by miało to mieć prawne konsekwencje, polegające na zwolnieniu Ali Agcy z więzienia.

ROBERT KACZOR Syców Syców


Lista nieobecności

Wiele satysfakcji przyniósł mi świąteczny numer "Wprost" - nie tylko ze względu na treść artykułów i płytę kompaktową z kolędami. Zainteresowała mnie "Lista nieobecności", na której znalazło się dwóch moich przyjaciół, wspaniałych, choć trochę zagubionych ludzi. Przed rokiem w Lublinie delektowałem się między innymi z Kaziem Grześkowiakiem niebywałego smaku nalewką, przy której wyznaczyliśmy sobie spotkanie na rok 2000 w Kazimierzu nad Wisłą. Cóż, po Kaziu została legenda i plebejski głos uwięziony w wielu nagraniach Silnej Grupy pod Wezwaniem. Drugim bliskim mi człowiekiem wymienionym na "Liście nieobecności" był Chrystian Skrzyposzek, rewelacyjny autor spektaklu "Pat", który pod koniec lat 60. okazał się być legendą młodych. W 1998 r. umówiliśmy się, że w zaczarowanym roku 2000 odwiedzę go wraz z rodziną w Berlinie. Niestety, moi przyjaciele nie doczekali roku 2000. Nie byli to ludzie tak zasłużeni, jak wymienieni także w "Liście nieobecności" Jerzy Turowicz, Aleksander Gieysztor czy Jerzy Harasymowicz, ale też niczym nie przypominali umieszczonego w samym środku listy Pershinga, który do portretów innych osób na liście nie pasuje.

ROMAN REPEĆ Gdynia


Zwykła żądza zysku

Marek Zieleniewski w felietonie "Zwykła żądza zysku" (nr 1), komentując tekst Lecha Falandysza z tego samego numeru ("Głupi wspaniały świat"), atakuje racjonalne i moralne wartości, by dać pierwszeństwo technokracji. W innym felietonie ten sam autor wyśmiał wierzących w restytucję priorytetowej roli literatury i w jej wyższość nad Internetem. Ufam badaniom Pentora, że 40 proc. Polaków optuje za nieograniczonym postępem, gdyż zauroczyła ich "zwykła żądza zysku". Sądziłem nawet, że jest ich więcej. Chyba jednak o czymś świadczy to, że w pokaźnym gronie intelektualistów, których mam zaszczyt znać, ani jeden nie przedkłada owej żądzy nad szacowną kulturę śródziemnomorską i szeroko rozumianą moralność chrześcijańską (nieobcą również niewierzącym). Gdyby starożytni Grecy wywyższali ekonomię nad duchowość, wspominalibyśmy ich tak rzadko, jak inne ludy silne mieczem, a słabe sztuką, nauką, filozofią i zwyczajną ludzką dobrocią.

ANDRZEJ TREPKA Wisła
Więcej możesz przeczytać w 3/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.