SPEARS WYRZUCIŁA MENEDŻERA

Britney Spears zwolniła swojego menedżera, Larry'ego Rudolpha. Artystka obwinia współpracownika o serię swoich ostatnich pomyłek i porażek. Problemy miały się zacząć po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku wokalistka wystąpiła o rozwód z Kevinem Federline'em. Od tego czasu piosenkarka intensywnie imprezowała z Paris Hilton paradując bez majtek przed obiektywami, wdała się też w romans z modelem, ogoliła głowę i zrobiła sobie tatuaż, a w efekcie trafiła na leczenie do kliniki w Malibu. To właśnie Rudolph przedstawił Spears Paris Hilton, on również zachęcał ją rzekomo do bardziej szalonego trybu życia. Decyzja gwiazdy może okazać się bardzo kosztowna, gdyż podpisała z menedżerem długoterminowy kontrakt. Obecnie Spears powinna być zajęta pracą nad następcą płyty "In The Zone" z listopada 2003 roku.