Skutki uboczne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Balcerowicz, oskarżany o nadmierny, szkodzący gospodarce monetaryzm głosował w poprzednich miesiącach, o dziwo, trzykrotnie za obniżeniem stóp procentowych. Wywodząca się z Unii Pracy Wiesława Ziółkowska, dwukrotnie była przeciwna obniżkom. Decyzje polskiej Rady Polityki Pieniężnej ciągle są nieprzewidywalne. W przeciwieństwie do amerykańskiego Fed, który obniża stopy, gdy tylko pojawią się symptomy spowolnienia gospodarki.
W Ameryce jest to skuteczna recepta. A w Polsce? Decyzje rady są mniej przewidywalne, bo o wiele bardziej nieprzewidywalne są reakcje naszej gospodarki. Każda decyzja RPP jest zbyt ważna dla gospodarki, żeby przejść do porządku dziennego nad konstatacją, że jej decyzje są być może przypadkowe.
Od czego więc one zależą? Osiągnięcie tzw. celu inflacyjnego ustalonego przez RPP na ten rok na poziomie 6 - 8 proc. (zweryfikowanego ostatnio nawet do 5 proc.) było argumentem za obniżeniem stóp procentowych. Przemawiał za tym również spadek tempa wzrostu gospodarki i ciągle niska produkcja. Ale w Polsce panuje nieprawdopodobny chaos w sferze finansów państwowych. Czy ktoś odpowiedzialny odważyłby się w takiej sytuacji, gdy lada chwila rząd będzie musiał, dla ratowania budżetu, sprzedawać papiery wartościowe za kilka miliardów dolarów, obniżać stopy procentowe? Kto je kupi, gdy będą niżej oprocentowane?
Dobre, skuteczne amerykańskie lekarstwo zastosowane na organiźmie polskiej gospodarki może przynieść skutki uboczne groźniejsze niż sama choroba "wysokich stóp".
Mirosław Cielemęcki