Bezkrwawa corrida, koncerty, wystawy, wernisaże, pokazy tańca, festiwal filmowy i warsztaty artystyczne - to tylko niektóre pozycje programu rozpoczynającego się 22 lipca 10 Międzynarodowego Festiwalu
Bezkrwawa corrida, koncerty, wystawy, wernisaże, pokazy tańca, festiwal filmowy i warsztaty artystyczne - to tylko niektóre pozycje programu rozpoczynającego się 22 lipca 10 Międzynarodowego Festiwalu Kultury Hiszpańskojęzycznej "Viva Flamenco".
Impreza odbywa się w Łodzi, jednak od kilku lat inauguruje ją koncert w warszawskim Centrum Łowicka. 22 lipca zaprezentują się tam cztery divy polskiej sceny tańca flamenco: Łucja Krasińska, Aleksandra Gadzało, Monika Wesołowska i Małgorzata Wilczyńska, która jest też dyrektorem festiwalu. - Spektakl nie stanowi spójnej opowieści, składa się z wielu niezależnych od siebie tańców wykonywanych jednak zawsze z udziałem czterech tancerek. Ma to podkreślić to, co we flamenco bardzo ważne, czyli wspólnotowy charakter tańca - zapowiada Wilczyńska.
Na dziesięć festiwalowych dni organizatorzy przygotowali blisko sto imprez. W tym roku największymi gwiazdami "Viva Flamenco" będą światowej sławy tancerze: Jesus Herrera i Lola Jaramillo. - Jesus Herrera to jeden z najlepszych tancerzy flamenco na świecie. Jego rozbudowane choreografie, niezwykła "lekkość" tańca i żywiołowe improwizacje sprawiły, że stał się sławny na całym świecie - wyjaśnia dyrektor festiwalu. Artysta regularnie występuje i naucza w Wielkiej Brytanii, Japonii, Holandii i Stanach Zjednoczonych. Występował m.in. przed rodziną królewską w Maroku, a także podczas prestiżowych festiwali tanecznych w Dżakarcie i na Bali. Uczestniczył również w kreacjach scenicznych "Krwawych Godów" Antonio Gadesa oraz adaptacji "Alicji w krainie czarów" Lewisa Carrolla, gdzie zagrał białego królika.
Towarzysząca Herrerze Lola Jaramillo uczy tańca flamenco w prestiżowym zespole Alexandra Barn Granados. Tancerze współpracują ze sobą od pięciu lat. Do Polski przyjadą po raz pierwszy - dadzą jedyny w kraju koncert i poprowadzą warsztaty tańca.
W czasie festiwalu odbędą się też m.in. tradycyjne "Lipcówki", czyli cykl wycieczek organizowanych wspólnie z Muzeum Fabryki w Manufakturze i łódzkim kołem PTTK. Będzie również Panorama Kina Hiszpańskiego i organizowana od dziewięciu lat bezkrwawa corrida, czyli kolorowa parada podczas której nie ma wprawdzie walk byków, ale jest dużo muzyki i dobrej zabawy. Uczestnicy corridy będą maszerowali rynkiem Manufaktury, na którym 31 lipca odbędzie się też wielki koncert kończący jubileuszową edycję festiwalu.
Impreza odbywa się w Łodzi, jednak od kilku lat inauguruje ją koncert w warszawskim Centrum Łowicka. 22 lipca zaprezentują się tam cztery divy polskiej sceny tańca flamenco: Łucja Krasińska, Aleksandra Gadzało, Monika Wesołowska i Małgorzata Wilczyńska, która jest też dyrektorem festiwalu. - Spektakl nie stanowi spójnej opowieści, składa się z wielu niezależnych od siebie tańców wykonywanych jednak zawsze z udziałem czterech tancerek. Ma to podkreślić to, co we flamenco bardzo ważne, czyli wspólnotowy charakter tańca - zapowiada Wilczyńska.
Na dziesięć festiwalowych dni organizatorzy przygotowali blisko sto imprez. W tym roku największymi gwiazdami "Viva Flamenco" będą światowej sławy tancerze: Jesus Herrera i Lola Jaramillo. - Jesus Herrera to jeden z najlepszych tancerzy flamenco na świecie. Jego rozbudowane choreografie, niezwykła "lekkość" tańca i żywiołowe improwizacje sprawiły, że stał się sławny na całym świecie - wyjaśnia dyrektor festiwalu. Artysta regularnie występuje i naucza w Wielkiej Brytanii, Japonii, Holandii i Stanach Zjednoczonych. Występował m.in. przed rodziną królewską w Maroku, a także podczas prestiżowych festiwali tanecznych w Dżakarcie i na Bali. Uczestniczył również w kreacjach scenicznych "Krwawych Godów" Antonio Gadesa oraz adaptacji "Alicji w krainie czarów" Lewisa Carrolla, gdzie zagrał białego królika.
Towarzysząca Herrerze Lola Jaramillo uczy tańca flamenco w prestiżowym zespole Alexandra Barn Granados. Tancerze współpracują ze sobą od pięciu lat. Do Polski przyjadą po raz pierwszy - dadzą jedyny w kraju koncert i poprowadzą warsztaty tańca.
W czasie festiwalu odbędą się też m.in. tradycyjne "Lipcówki", czyli cykl wycieczek organizowanych wspólnie z Muzeum Fabryki w Manufakturze i łódzkim kołem PTTK. Będzie również Panorama Kina Hiszpańskiego i organizowana od dziewięciu lat bezkrwawa corrida, czyli kolorowa parada podczas której nie ma wprawdzie walk byków, ale jest dużo muzyki i dobrej zabawy. Uczestnicy corridy będą maszerowali rynkiem Manufaktury, na którym 31 lipca odbędzie się też wielki koncert kończący jubileuszową edycję festiwalu.