Gorzki smak obrony
Dziękuję prof. Lechowi Falandyszowi za artykuł "Gorzki smak obrony" (nr 4). Latem ubiegłego roku byłem na plaży nad Wisłą, gdzie rozegrała się tragedia. Zaatakowany przez pijanych młodzieńców mężczyzna w obronie swojej towarzyszki i siebie zabił jednego z napastników i dwóch ranił. Następnego dnia zgłosił się na policję i - oczywiście - został tymczasowo aresztowany. W moim odczuciu, z prawem w naszym kraju dzieje się coś złego. Potrzeby zwykłych obywateli są ignorowane, z wyrozumiałości Temidy korzystają zaś gangsterzy oraz polityczni i gospodarczy aferzyści. Warto przypomnieć sprawę młodego kibica zmuszanego przez policję do idiotycznych wypowiedzi przed kamerą. W jednym z artykułów na ten temat znalazłem jego wypowiedź, w której stwierdził, że nikt mu nie powiedział, iż na widok policjanta trzeba uciekać. Zdaje mi się, że powyższa rada powinna dotyczyć wszelkich kontaktów obywatela z wymiarem sprawiedliwości.
TOMASZ TOMASZEWSKI
[email protected]
Polski cukier
Ostatnio między innymi politycy PSL lansują koncepcję powołania koncernu Polski Cukier. O co tak naprawdę chodzi? Moim zdaniem, o cofnięcie się w socjalizm, ochronę interesów grupy producentów kosztem społeczeństwa. Branża cukrownicza jest w złej kondycji, ale receptą na jej uzdrowienie nie powinna być monopolizacja i podniesienie cen produktu na przykład o 50 proc. - w sytuacji braku konkurencji będziemy musieli zaakceptować każdą cenę. Koncern nie usprawni zarządzania, nie unowocześni produkcji, gdyż nic nie będzie wymuszało takich zmian. To właśnie teraz, przy istniejącej konkurencji, możliwa jest modernizacja, wykształcenie się grupy najlepszych przedsiębiorstw, które z czasem przejmą te słabsze. Przemysłowi cukrowniczemu potrzebna jest sensowna, wyważona ochrona przed dumpingowym importem, a także prywatyzacja. Na pewno takie jest zdanie większości ekonomistów, ale w polityce często rozsądek gospodarczy ustępuje pola demagogii.
JAN PRZYCHODZEŃ
Siedlce
Dziękuję prof. Lechowi Falandyszowi za artykuł "Gorzki smak obrony" (nr 4). Latem ubiegłego roku byłem na plaży nad Wisłą, gdzie rozegrała się tragedia. Zaatakowany przez pijanych młodzieńców mężczyzna w obronie swojej towarzyszki i siebie zabił jednego z napastników i dwóch ranił. Następnego dnia zgłosił się na policję i - oczywiście - został tymczasowo aresztowany. W moim odczuciu, z prawem w naszym kraju dzieje się coś złego. Potrzeby zwykłych obywateli są ignorowane, z wyrozumiałości Temidy korzystają zaś gangsterzy oraz polityczni i gospodarczy aferzyści. Warto przypomnieć sprawę młodego kibica zmuszanego przez policję do idiotycznych wypowiedzi przed kamerą. W jednym z artykułów na ten temat znalazłem jego wypowiedź, w której stwierdził, że nikt mu nie powiedział, iż na widok policjanta trzeba uciekać. Zdaje mi się, że powyższa rada powinna dotyczyć wszelkich kontaktów obywatela z wymiarem sprawiedliwości.
TOMASZ TOMASZEWSKI
[email protected]
Polski cukier
Ostatnio między innymi politycy PSL lansują koncepcję powołania koncernu Polski Cukier. O co tak naprawdę chodzi? Moim zdaniem, o cofnięcie się w socjalizm, ochronę interesów grupy producentów kosztem społeczeństwa. Branża cukrownicza jest w złej kondycji, ale receptą na jej uzdrowienie nie powinna być monopolizacja i podniesienie cen produktu na przykład o 50 proc. - w sytuacji braku konkurencji będziemy musieli zaakceptować każdą cenę. Koncern nie usprawni zarządzania, nie unowocześni produkcji, gdyż nic nie będzie wymuszało takich zmian. To właśnie teraz, przy istniejącej konkurencji, możliwa jest modernizacja, wykształcenie się grupy najlepszych przedsiębiorstw, które z czasem przejmą te słabsze. Przemysłowi cukrowniczemu potrzebna jest sensowna, wyważona ochrona przed dumpingowym importem, a także prywatyzacja. Na pewno takie jest zdanie większości ekonomistów, ale w polityce często rozsądek gospodarczy ustępuje pola demagogii.
JAN PRZYCHODZEŃ
Siedlce
Więcej możesz przeczytać w 5/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.