"Schetyna ciemną postacią rządu". Immunitet uratuje Ziobrę?

"Schetyna ciemną postacią rządu". Immunitet uratuje Ziobrę?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro (fot.PAP/Tytus Żmijewski ) 
Na początku kwietnia Sąd Apelacyjny w Krakowie rozpozna apelację Zbigniewa Ziobry od wyroku, który nakazywał mu przeproszenie Grzegorza Schetyny za naruszenie jego dóbr osobistych na antenie Radia Maryja.
W apelacji Zbigniew Ziobro wnosi m.in. o rozważenie możliwości przedstawienia Sądowi Najwyższemu zagadnienia prawnego, dotyczącego zakresu immunitetu parlamentarnego. Chodzi o to, czy udzielenie przez posła lub senatora wywiadu dla prasy na tematy bieżących wydarzeń politycznych stanowi realizację mandatu posła (tj. jest objęte immunitetem). Nieprzyjęcie przez sąd pierwszej instancji, że Ziobro działał w ramach mandatu, jest jednym z zarzutów apelacji.

Proces Schetyna – Ziobro

We wrześniu 2011 roku Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że - Zbigniew Ziobro (PiS) musi przeprosić Grzegorza Schetynę (PO) za naruszenie jego dóbr osobistych - czci, godności i dobrego imienia; ma też zapłacić 20 tys. zł na cele społeczne. Ówczesny marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna wytoczył Ziobrze proces o  ochronę dóbr osobistych za jego wypowiedź w Radiu Maryja z 17 marca 2009 r. Ziobro - były minister sprawiedliwości i poseł PiS - mówił m.in., że  Schetyna wówczas wicepremier i szef MSWiA jest "nie szarą eminencją, a ciemną postacią tego rządu"; "człowiekiem, o którym się mówi, że odpowiada za wszystkie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji".

Powołując się również na wypowiedzi "niektórych posłów PO z  kuluarów", Ziobro stwierdził, że jest to "człowiek od brudnych zadań, jego postać jest szczególna, więc jeżeli jest ktoś z nim związany, to  rzeczywiście może cieszyć się później poczuciem bezkarności, takie są podejrzenia". Schetyna domagał się od Ziobry przeprosin, które miałyby zostać opublikowane w Radiu Maryja, Radiu Zet i w "Gazecie Wyborczej", oraz  wpłaty 30 tys. zł na Fundację Ewy Błaszczyk "Akogo?". Proces w tej sprawie rozpoczął się w styczniu 2010 roku.

Ziobro musi przeprosić

W wyroku sąd uznał argumenty powoda i zobowiązał Ziobrę do  opublikowania przeprosin na antenie Radia Maryja i Radia Zet w miesiąc od uprawomocnienia się wyroku. Zasądził także od niego 20 tys. zł na  rzecz Fundacji Ewy Błaszczyk "Akogo?" i 2 tys. kosztów dla powoda. W treści przeprosin Ziobro powinien napisać, że przeprasza byłego wicepremiera i ministra SWiA Grzegorza Schetynę za to, że w swojej wypowiedzi podał nieprawdziwe, naruszające jego godność, cześć i dobre imię informacje sugerujące, że Grzegorz Schetyna nadużywa pełnionej funkcji publicznej, w tym posługuje się służbami specjalnymi dla celów niezgodnych z prawem oraz zapewnia osobom z kręgu swoich znajomych wyłączenie ich ewentualnej odpowiedzialności karnej, przez co naraził go  na utratę zaufania potrzebnego dla sprawowania urzędu wicepremiera oraz  członka rządu RP.

Zdaniem sądu działanie pozwanego było bezprawne, a jego wypowiedź bez wątpienia nie pozostawała w żadnym związku z jego działalnością poselską. Także argument pozwanego, że miał na myśli odpowiedzialność polityczną jest niezasadny, ponieważ w swojej wypowiedzi tego nie  wyartykułował – wskazał m.in. sąd.

Ziobrę uratuje immunitet?

W apelacji Ziobro zarzuca m.in., iż sąd błędnie przyjął, że  udzielając wywiadu nie działał w ramach mandatu poselskiego, tzn. że nie chronił go immunitet poselski; że nie przekazał sprawy do Warszawy, o  co on wnosił, gdyż tam znajduje się jego centrum życiowe; że nie wyłączył sędzi mimo – jak podaje - uzasadnionej wątpliwości co do jej bezstronności, czyli nieprzychylnego stosunku do strony pozwanej (uchylała pytania do świadków, wyznaczała terminy przed wyborami). Podnosi także, że sąd pominął szereg wniosków dowodowych, w tym przesłuchanie kilkudziesięciu świadków; naruszył jego wolność wypowiedzi i błędnie ustalił, że wypowiedzi naruszyły godność powoda. Prosi też o  przekazanie apelacji do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

W Sądzie Apelacyjnym znajduje się także odpowiedź pełnomocnika Schetyny, który wnosi o oddalenie apelacji w całości, ponieważ argumenty są niezasadne. Termin rozprawy apelacyjnej sąd wyznaczył na 3 kwietnia.

ja, PAP