Syria: ludzie giną, a obserwatorzy tylko się przyglądają

Syria: ludzie giną, a obserwatorzy tylko się przyglądają

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ostrzelanym przez syryjskie wojsko mieście Suran w prowincji Hama zginęło w niedzielę 16 osób, w tym troje dzieci, fot. PAP/EPA/SANA HANDOUT 
W ostrzelanym przez syryjskie wojsko mieście Suran w prowincji Hama zginęło w niedzielę 16 osób, w tym troje dzieci - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Łącznie w niedzielę w Syrii zabitych zostało 21 osób.

- Wojsko ostrzelało miasto i następnie przypuściło szturm -  powiedział szef obserwatorium Rami Abdel Rahman, powołując się na  mieszkańców Suranu.

Suran leży blisko miasta Chan Szajchun w prowincji (muhafazie) Idlib, gdzie 15 maja podczas ataku sił rządowych zginęło według syryjskiego obserwatorium ponad 20 osób.

Hama i Idlib to obszary, na których wciąż dochodzi do przemocy w  trwającym od 14 miesięcy powstaniu przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.

Według obserwatorium w innych rejonach Syrii zabitych zostało w niedzielę pięć osób.

W Syrii przebywa obecnie około 260 obserwatorów ONZ, którzy nadzorują wciąż łamany rozejm.

Społeczność międzynarodowa zaapelowała w niedzielę do reżimu Asada i  wszystkich stron konfliktu o natychmiastowe zaprzestanie przemocy i  zastosowanie się do planu pokojowego Kofiego Annana.

mp, pap