Niedawno wszyscy widzieli ją w kampanii „Zbieramy na cycki, nowe fryzury i dragi”. Magda Prokopowicz, szefowa fundacji Rak’n’Roll, walczyła do końca i nie traciła wiary, że jej się uda. Wydarła rakowi osiem lat życia.
Ósmy marca. Eliza Pawlik organizuje dla przyjaciółek Dzień Kobiet u siebie. Wszystkie wymawiają się obowiązkami. Magda Prokopowicz się nie miga, przyjeżdża. Wchodzi i zamaszystym ruchem ściąga piękną perukę z długimi włosami. Później już jest zwyczajnie, jak lubią dziewczyny. Zamawiają jedzenie, ulubione napoje, oglądają filmy. Innego dnia Magda dzwoni do Elizy. Sprawdza, czy zasadziła już kwiaty, które jej kupiła. Zna Elizę 12 lat i jest pewna, że ostatnią rzeczą, o jakiej pomyśli, będzie czas dla siebie. Wie też, że gdy ona zadzwoni, to ten czas znajdzie. – Była taką duchową matką dla mnie. Powtarzała mi: „łeb do słońca”. Uczyła czerpać radość z życia. Sprawdzała, czy w codziennej bieganinie znajduję chwile na drobne radości tylko dla siebie. Znalazła na mnie sposób. Wiedziała, że jestem bardzo zadaniową osobą, więc te moje przyjemności formułowała jako zadania dla mnie. Wiedziała też, że jak ona w tym będzie, to ja to zrobię, bo jej na pewno nie odmówię. I robiłam. Bo skoro Magda mogła, to ja tym bardziej – mówi Eliza.
Więcej możesz przeczytać w 27/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.