Po ujawnieniu afery taśmowej do dymisji podał się minister rolnictwa Marek Sawicki. "Gazeta Wyborcza" dotarła do informacji o zarobkach w spółce Elewarr, której nazwa pojawiła się na nagraniach.
Andrzej Śmietanko, były prezes, a obecnie dyrektor spółki ma zarabiać ok 29 tys. złotych. Oprócz tego dostaje również trzyprocentową prowizję od osiąganych przez Elewarr zysków, które w ubiegłym roku wyniosły ok. 5.5 mln złotych.
Zarobki w radzie nadzorczej wynoszą - oprócz pensji podstawowych - około 4 tys. złotych. Zasiadają w niej dwaj pracownicy Ministerstwa Rolnictwa: Ireneusz Niemirka i Magdalena Kosel, były szef gabinetu ministra Sawickiego Przemysław Litwiniuk oraz jeden z głównych bohaterów nagrań Józef Kulza. Jego nazwisko pada w kontekście budowanego domu obok posesji Śmietanki.
Andrzej Śmietanko otrzymuje również wynagrodzenie ze spółki-córki Elewarru - Arrtrans. Wynosi ono ok. 13 tys. złotych. Oprócz niego w radzie nadzorczej tej spółki zasiada pracownica resortu rolnictwa Anita Szczykutowicz, która otrzymuje 5,2 tysiąca złotych, p.o prezesa ARR Andrzej Łuszczewski (również zarabia 5.2 tys. zł) oraz były szef gabinetu politycznego Śmietanki z okresu gdy był on ministrem rolnictwa Andrzej Groszek. On także otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 5,2 tys. złotych.
mp, "Gazeta Wyborcza"
Zarobki w radzie nadzorczej wynoszą - oprócz pensji podstawowych - około 4 tys. złotych. Zasiadają w niej dwaj pracownicy Ministerstwa Rolnictwa: Ireneusz Niemirka i Magdalena Kosel, były szef gabinetu ministra Sawickiego Przemysław Litwiniuk oraz jeden z głównych bohaterów nagrań Józef Kulza. Jego nazwisko pada w kontekście budowanego domu obok posesji Śmietanki.
Andrzej Śmietanko otrzymuje również wynagrodzenie ze spółki-córki Elewarru - Arrtrans. Wynosi ono ok. 13 tys. złotych. Oprócz niego w radzie nadzorczej tej spółki zasiada pracownica resortu rolnictwa Anita Szczykutowicz, która otrzymuje 5,2 tysiąca złotych, p.o prezesa ARR Andrzej Łuszczewski (również zarabia 5.2 tys. zł) oraz były szef gabinetu politycznego Śmietanki z okresu gdy był on ministrem rolnictwa Andrzej Groszek. On także otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 5,2 tys. złotych.
mp, "Gazeta Wyborcza"