Czerwone diabły na Wall Street

Chcesz się poczuć jak Roman Abramowicz i kupić sobie klub piłkarski? To wkrótce będzie możliwe. No prawie. Wszyscy będziemy mogli stać się współwłaścicielami… Manchesteru United. Amerykańska rodzina Glazerów, właściciele legendy Premiership, postanowiła wysłać klub na nowojorską giełdę. Cel: pozyskanie z rynku 100 mln dolarów. Po co przynoszącemu zyski MU te pieniądze? Prawda jest brutalna. Klub jest zadłużony na ponad 650 mln dolarów. Co więcej, dużej części tych długów winni są właśnie Glazerowie, którzy regularnie pożyczali z jego kasy pieniądze na „cele osobiste”. Informacje o traktowaniu klubu jak prywatnego folwarku tylko pogłębiły naturalną wrogość brytyjskich kibiców wobec właścicieli z USA. Nad tym, czy warto oddawać swoje pieniądze Glazerom, zastanawiają się także inwestorzy instytucjonalni. MU jest przez wyjadaczy z Wall Street porównywany do Facebooka. Wskazują, że jego wartość wynika raczej z emocjonalnego nastawienia wobec marki i jej rozpoznawalności, a nie z realnych fundamentów biznesowych. SS