"W Jarosławie Kaczyńskim jest samo dobro" - ironizuje w "Gazecie Wyborczej" Monika Olejnik. Dziennikarka komentuje w ten sposób zapewnienia PiS-u, że partia ta będzie wspierać rząd w czasie negocjacji nad budżetem unijnym w związku z czym nie zgłosi w listopadzie wniosku o konstruktywne wotum nieufności (kandydatem PiS-u na premiera jest prof. Piotr Gliński).
Olejnik odnotowuje, że kandydatura Glińskiego w związku z ostatnią deklaracją prezesa PiS "została odłożona ad acta".
Komentując wywiad prezesa PiS dla "Gazety Polskiej" Olejnik zwraca też uwagę na fragment, w którym Kaczyński kwestionuje kompetencje byłego prezydenta, który - zdaniem Kaczyńskiego - "nigdy niczym nie kierował, był tylko działaczem". "Kaczyński zapomniał o tym, że Kwaśniewski przez 10 lat był prezydentem, no bo przecież jego brat przed byciem prezydentem był ministrem sprawiedliwości, szefem NIK. Sam o swoich doświadczeniach instytucjonalnych, o swoich doświadczeniach kierowniczych przed byciem premierem nie wspomina" - zauważa dziennikarka.
"Gazeta Wyborcza", arb
Komentując wywiad prezesa PiS dla "Gazety Polskiej" Olejnik zwraca też uwagę na fragment, w którym Kaczyński kwestionuje kompetencje byłego prezydenta, który - zdaniem Kaczyńskiego - "nigdy niczym nie kierował, był tylko działaczem". "Kaczyński zapomniał o tym, że Kwaśniewski przez 10 lat był prezydentem, no bo przecież jego brat przed byciem prezydentem był ministrem sprawiedliwości, szefem NIK. Sam o swoich doświadczeniach instytucjonalnych, o swoich doświadczeniach kierowniczych przed byciem premierem nie wspomina" - zauważa dziennikarka.
"Gazeta Wyborcza", arb