Weto Davida Camerona dla unijnego budżetu na następne siedem lat jest całkiem możliwym scenariuszem. Choć negocjacje budżetowe UE nie stanowią wielkiego problemu dla koalicyjnego gabinetu w Londynie, to jednak w szeregach torysów presja na odrzucenie propozycji budżetowych Komisji jest bardzo duża. Mam wrażenie, że najważniejsze rozmowy toczą się teraz między Cameronem a Nickiem Cleggiem, jego koalicyjnym partnerem – i dotyczą wypracowania takiej strategii, która nie doprowadziłaby do konfliktu i rozpadu koalicji.
Demonstrowane przez Camerona niezadowolenie z propozycji budżetowych UE nie przyniesie jednak dalszych konsekwencji, np. w postaci rozpisania referendum na temat dalszej obecności Wielkiej Brytanii w UE. Za tego rządu takiego referendum nie będzie. Choć premier sugeruje swoją przychylność dla tego pomysłu, to przed wyborami parlamentarnymi nie zrobi kroku w tę stronę.
Więcej możesz przeczytać w 47/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.