"Jakiś człowiek mówił mi, że trzeba wysadzić Sejm"

"Jakiś człowiek mówił mi, że trzeba wysadzić Sejm"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc 
PiS planuje demonstracji w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. - Boję się, że 13 grudnia odbędzie się pokraczny intelektualnie happening - powiedział Jerzy Wenderlich z SLD w Radiu ZET.
Jego zdaniem, warunki debaty publicznej w Polsce przekładają się na poglądy Polaków. - Parę dni temu przeżywałem spotkanie z człowiekiem, który chodził za mną od stoiska do stoiska i całkiem spokojnym głosem mówił mi, że Sejm trzeba wysadzić w powietrze - powiedział. - A nie wyglądał na wariata - dodał.  

Polityk zaznaczył, że kilka dni później miało miejsce podobne zdarzenie. Jak opowiadał, jakiś człowiek gonił go, kiedy jechał samochodem. - Ruszam spod świateł, goni mnie jakiś facet ze skrzydłem samolotu. Goni mnie i krzyczy: brzoza! skrzydło! skrzydło! brzoza!" - relacjonował. -  Boję się, że 13 grudnia to będzie wyglądało podobnie - dodał.

eb, Radio ZET