Mario Balotelli - napastnik Manchesteru City - nie potrafi samodzielnie wyjechać z Manchesteru i dojechać do Londynu. Zamówił więc do eskorty taksówkę, która wskazała drogę jego maserati GT - podał "Daily Mirror".
Włoski napastnik był umówiony na spotkanie ze swoim agentem w Londynie. Balotelli do stolicy Anglii pojechał swoim maserati GT, ale... za taksówką. Włoch nie był w stanie sam pokonać tej trasy, więc wynajął taksówkę. Jednocześnie nie chciał nią podróżować - poprosił tylko kierowcę o wskazanie mu drogi. Niepokorny napastnik dojechał w ten sposób - za taksówką - aż do celu.
Już w Londynie taksówkarz musiał na Balotellego poczekać, aby pomóc mu w drodze powrotnej. "Daily Mail" podaje, że przejazd taksówką z Manchesteru do Londynu to koszt 400 funtów w jedną stronę.
"Kto potrzebuje nawigacji kiedy zarabia 120 tysięcy funtów tygodniowo" - podsumowała sytuację gazeta.
pr, mirror.co.uk
Już w Londynie taksówkarz musiał na Balotellego poczekać, aby pomóc mu w drodze powrotnej. "Daily Mail" podaje, że przejazd taksówką z Manchesteru do Londynu to koszt 400 funtów w jedną stronę.
"Kto potrzebuje nawigacji kiedy zarabia 120 tysięcy funtów tygodniowo" - podsumowała sytuację gazeta.
pr, mirror.co.uk