Polski sport nieeuropejski

Polski sport nieeuropejski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stan obiektów do sportu wyczynowego w Polsce daleko odbiega od poziomu krajów Unii Europejskiej - wynika z raportu Polskiej Konfederacji Sportu.
Wprawdzie w ciągu ostatnich siedmiu lat za sprawą środków pochodzących z dopłat do stawek w grach liczbowych Totalizatora Sportowego w tej kwestii nastąpiła wyraźna poprawa, ale i tak pozostaje ogromny dystans do nadrobienia - napisano w raporcie.

"Program rozwoju inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu wyczynowego na lata 2003-2012 nie został jeszcze zatwierdzony. Najpierw musi go zaopiniować rada Konfederacji - powiedział rzecznik PKS, Stefan Tuszyński. - Ustawa o grach liczbowych ma  zostać uzupełniona o gry wideo i komputerowe. Dzięki temu będzie więcej pieniędzy na inwestycje. W tej chwili 65 procent dopłat do  stawek Totalizatora przekazywanych jest na ten cel".

W ciągu ostatnich siedmiu lat powstało 1500 nowych obiektów a  dalszych 500 (w tym 250 zniszczonych powodzią z 1997 r.) zmodernizowano i wyremontowano. W tych liczbach mieści się m.in. 200 pływalni, 500 hal sportowych, 30 krytych sztucznych lodowisk oraz 300 stadionów i boisk. W tym okresie przeznaczono na  dofinansowanie budowy obiektów sportowych ok. 1,554 mld zł.

Raport alarmuje jednak, że w kilku rozwojowych dyscyplinach nie  posiadamy ani jednego obiektu, któryby spełniał wymogi międzynarodowych federacji przyznających prawo organizacji imprez najwyższej rangi. Szczególnie mamy się czego wstydzić np. w  pięcioboju nowoczesnym, łyżwiarstwie szybkim, kolarstwie torowym, lekkiej atletyce, pływaniu i snowboardzie.

Władze piłki nożnej, dyscypliny cieszącej się największą popularnością w Polsce, także pod tym względem nie mogą niczym zaimponować. Żaden stadion nie odpowiada w pełni wymogom licencyjnym UEFA pod względem wielkości widowni oraz rodzaju siedzisk. Najbliższy właściwemu standardowi jest aktualnie przystosowywany do wymogów UEFA Stadion Śląski w Chorzowie.

"Niestety mamy ok. 300 gmin, w której nie ma ani jednej sali sportowej" - dodał Tuszyński. - Teraz dużo się mówi o tzw. offsecie i o tym, że Amerykanie 100 mln dolarów chcieliby przeznaczyć na budowę lub modernizację 50 stadionów i 16 hal. W  tym kierunku lobbuje prywatna, nie rządowa, inicjatywa, ale my  oczywiście popieramy to. Ministerstwo Gospodarki ocenia szansę realizacji tego pomysłu. Jakby dzięki tej inicjatywie powstało choćby 10 obiektów, to byłoby wspaniale".

Rzecznik PKS przyznał, że jednym z podstawowych celów Konfederacji jest znalezienie możliwości finansowania sportu spoza budżetu państwa. Polegałoby to na stworzeniu wiarygodnych mechanizmów, dzięki którym sponsorzy mogliby z korzyścią dla  siebie przekazywać pieniądze na sport. PKS chciałaby być partnerem dla polskiego biznesu. W tym celu niebawem przy prezesie PKS, Andrzeju Kraśnickim powstanie zespół doradczy. W jej skład będą wchodzić ludzie biznesu, menadżerowie, zawodnicy.

Niezwykle pomocna przy relacjach sponsor-sportowiec ma być opracowywana Karta Praw i Obowiązków Reprezentanta Polski. "PZPN już to ma, pracuje nad tym intensywnie PZLA. Staramy się znowelizować ustawę o kulturze fizycznej, która zawiera prawa i  obowiązki zawodnika. Chcemy wypracować w miarę uniwersalne przepisy dla wszystkich związków sportowych" - zakończył Tuszyński.