-Strajk generalny na Śląsku to m.in. efekt złamania przez rząd konsensusu ws. Kodeksu pracy - ocenił posel PiS Bolesław Piecha.
Poseł PiS zarzucił też Platformie Obywatelskiej, że ta próbuje "spychać słuszne postulaty związkowe na grunt walki politycznej".
- Wydaje mi się, że najwyższy czas, aby ten sygnał ze Śląska został podjęty przez innych pracowników. Pracownicy nie są w Polsce niewolnikami. - mówił Bolesław Piecha na konferencji prasowej w Sejmie.
Poseł ocenił, że dzisiejszy strajk generalny na Śląsku to efekt złamania przez rząd Donalda Tuska konsensusu dotyczącego Kodeksu pracy, czyli - jak mówił polityk PiS - "bastionu praw pracowniczych".
PiS uważa, że związkowcy nie mogą się zgodzić na "wolną amerykankę" w kwestiach rozliczania czasu pracy, a umowy śmieciowe, jako forma zatrudnienia "przekroczyły już wszelkie granice".
jc, sejm.gov.pl