Serafin skrytykował Krajową Radę Izb Rolniczych, która wystąpiła do prokuratury o wszczęcie postępowania przeciwko niemu. Chodzi o rozliczenie tzw. dotacji celowej, którą otrzymuje m.in. Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
Kontrola przeprowadzona przez Ministerstwo Rolnictwa miała wykazać, że z konta na które trafiły dotacje z resortu, 176 tysięcy złotych trafiło na prywatne konto Serafina.
- Pieniądze z dotacji unijnych trafiały na moje prywatne konta i to się kwalifikuje tyko do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Taką mam ekspertyzę i z taką świadomością żyję. Nie trafiały one dla celów spekulacyjnych, zarobkowych. Oświadczam, że tak było. Biorę za to odpowiedzialność. Nie zawłaszczyłem złotówki. Robiłem to, jako niezbędne czynności finansowe. Informowałem o tym od 2007 roku ministra i NIK. O tym wszyscy wiedzieli – stwierdził Serafin.
Polityk dodał, że te pieniądze na koniec roku wróciły na konto i zostały rozliczone na cele, na które były przyznane.
jc, tvp.info