- Co pan tu robi? Pan nie jest powstańcem - tymi słowami zwróciła się do Antoniego Macierewicza z PiS jedna z uczestniczek uroczystości na warszawskich Powązkach upamiętniających 69. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Reakcję sympatyczek posła PiS na to pytanie opisuje "Gazeta Wyborcza".
- A co pani tu robi? Pani jest powstańcem? - broniła Macierewicza jedna z jego zwolenniczek. W odpowiedzi usłyszała, że ojciec kobiety, która zadała pytanie Macierewiczowi walczył w powstaniu. - Cmentarz jest dla wszystkich - kontynuowała zwolenniczka Macierewicza. Inne kobiety dodały, że zadająca pytanie Macierewiczowi to "paskudna suka i jędza", która "nie jest żadną Polką".
arb, "Gazeta Wyborcza"
arb, "Gazeta Wyborcza"