Urząd Morski w Gdyni zaoferował Szpitalnemu Oddziałowi Ratunkowemu teren, na którym można byłoby zbudować lotnisko dla śmigłowców przywożących pacjentów wymagających natychmiastowej interwencji medycznej. Lotnisko jednak nie może powstać, bo... sześć mieszkających w pobliżu osób protestuje obawiając się hałasu. O sprawie poinformowały Fakty TVN.
- Lotnisko na pewno jest potrzebne, ale jest tyle miejsca w okolicy, że można by je zrobić gdzie indziej - przekonuje Adam Skuratowicz, jeden z mieszkańców. Tymczasem Gdynia dysponuje ekspertyzami, z których wynika, że poziom hałasu związany z lądowaniem śmigłowców, na który byliby narażeni okoliczni mieszkańcy, to ok. 60 decybeli - jest to hałas porównywalny z tym, jaki wiąże się z sąsiedztwem ruchliwej ulicy. Ponadto lądowisko miałoby przyjmować co najwyżej trzy śmigłowce w tygodniu.
arb, Fakty
arb, Fakty