Premier Donald Tusk skomentował oczyszczenie z zarzutów korupcyjnych prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
Ja się bardzo cieszę, bo przyjaźnimy się od lat i wiem jak ciężko przeżywał skutki tej prowokacji ze strony byłego przyjaciela. Ja też miałem być celem tej prowokacji. Także do mnie ten człowiek podchodził z dziwnymi zamiarami - mówił premier,
- Mam trochę zastrzeżeń do sposobu zachowania, ale per saldo cieszę się że wychodzi czysty z tej sprawy i będzie mógł liczyć na moje wsparcie, jeśli będzie chciał startować w wyborach - dodał Tusk.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski przez pięć lat był podejrzany o rzekome przyjęcie łapówki w postaci dwóch mieszkań. Miała to być nagroda za pozytywną decyzję urzędu miasta. Uwolniony od zarzutu korupcji Karnowski nie wie jeszcze, czy będzie się domagał odszkodowania od Sławomira Julkego, który go pozwał. - Ja muszę najpierw ochłonąć, zastanowić się nad tym wszystkim, przemyśleć sobie te sprawy - wyjaśnił.
Decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa była spowodowana faktem, iż nagranie które miało świadczyć o jego działaniach nie było nagraniem oryginalnym.
TVN24.pl, KPRM, ml
- Mam trochę zastrzeżeń do sposobu zachowania, ale per saldo cieszę się że wychodzi czysty z tej sprawy i będzie mógł liczyć na moje wsparcie, jeśli będzie chciał startować w wyborach - dodał Tusk.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski przez pięć lat był podejrzany o rzekome przyjęcie łapówki w postaci dwóch mieszkań. Miała to być nagroda za pozytywną decyzję urzędu miasta. Uwolniony od zarzutu korupcji Karnowski nie wie jeszcze, czy będzie się domagał odszkodowania od Sławomira Julkego, który go pozwał. - Ja muszę najpierw ochłonąć, zastanowić się nad tym wszystkim, przemyśleć sobie te sprawy - wyjaśnił.
Decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa była spowodowana faktem, iż nagranie które miało świadczyć o jego działaniach nie było nagraniem oryginalnym.
TVN24.pl, KPRM, ml