Z informacji RMF FM wynika, że Artur Wosztyl nie dostanie ochrony. Objęcia ochroną pilota Jaka-40, który lądował na lotnisku w Smoleńsku przed katastrofą tupolewa domagał się wiceszef PiS Antoni Macierewicz.
Antoni Macierewicz zwrócił się do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o objęcie ochroną Artura Wosztyla, dowódcy Jaka-40, który lądował w Smoleńsku przed katastrofą smoleńską. W ocenie Macierewicza życie Wosztyla "jest zagrożone".
- Artur Wosztyl składając wyjaśnienia w praskiej prokuraturze stwierdził, że takiej ochrony nie chce. Nie możemy bez zgody takiej osoby przydzielać jej ochrony - poinformowała rzeczniczka prokuratury Renata Mazur.
Wosztyl złożył wcześniej zawiadomienie do prokuratury o tym, że ktoś próbował go zabić przecinając przewody hamulcowe w jego aucie. Śledczy powołali biegłego, który ma sprawdzić, czy doszło do zamachu na życie pilota.
ja, RMF FM
- Artur Wosztyl składając wyjaśnienia w praskiej prokuraturze stwierdził, że takiej ochrony nie chce. Nie możemy bez zgody takiej osoby przydzielać jej ochrony - poinformowała rzeczniczka prokuratury Renata Mazur.
Wosztyl złożył wcześniej zawiadomienie do prokuratury o tym, że ktoś próbował go zabić przecinając przewody hamulcowe w jego aucie. Śledczy powołali biegłego, który ma sprawdzić, czy doszło do zamachu na życie pilota.
ja, RMF FM