Zamach, noszący cechy terroru spod znaku ETA, nastąpił kilka dni po niedzielnych wyborach municypalnych w prowincji Navarra, pierwszych od czasu zdelegalizowania przez władze hiszpańskie radykalnej partii separatystów baskijskich Batasuna. Partię tę oskarżono o ścisłe związki z ETA, uznaną przez Stany Zjednoczone i UE za grupę terrorystyczną.
Agencja Europa Press podała wkrótce po zamachu, że premier Hiszpanii Jose Maria Aznar odwołał planowaną podróż do Petersburga, gdzie w sobotę miał uczestniczyć w szczycie Rosja-UE.
Navarra graniczy z Krajem Basków w północnej Hiszpanii, ETA uważa jednak tę prowincję za część większego baskijskiego regionu, obejmującego także przygraniczne regiony południowo-wschodniej Francji.
Reuter przypomina, że ETA przez kilka ostatnich miesięcy nie dawała o sobie znaku życia. Jednakże 15 maja trzech zamaskowanych członków terrorystycznej grupy oświadczyła w publicznej baskijskiej telewizji, że ETA "nie ogłosiła zawieszenia broni".
ETA, będąca najaktywniejszym ugrupowaniem terrorystycznym w Europie Zachodniej, zabiła od 1968 roku 839 osób, w ramach proklamowanej przez siebie kampanii o utworzenie niepodległego państwa baskijskiego.
sg, pap