Jak wynika z badań sanepidu, nawet co druga książeczka sanepidowska znajdująca się w obiegu jest fałszywa. Stanowi to zagrożenie dla klientów, których obsługują osoby mogące zakazić jedzenie. Wyrobienie oryginalnej książeczki (w tym potrzebne do niej badania) kosztuje ok. 200 zł, zaś koszt fałszywej to kilkadziesiąt złotych, podaje TVN24.
Ogłoszenia o sprzedaży podrobionych książeczek można znaleźć w internecie. - Mieliśmy zapowiedzianą w zakładzie pracy kontrolę sanepidu. Na 15 pracujących osób książeczki posiadały wtedy dwie lub trzy - opowiedział kelner z jednej z restauracji. - Moja przełożona zasugerowała, że ma znajomego, który zajmuje się wyrabianiem książeczek sanepidowskich i może pomóc. Była to kwestia trzech dni i 50 złotych - dodał.
Jak poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bodnar, problem fałszywych książeczek jest znany, ale z Inspektoratu na policję trafia w tej kwestii kilkanaście powiadomień na rok. - Trudno jest powiedzieć, dlaczego problemu jeszcze nie udało się rozwiązać. Być może organy ścigania mają ważniejsze sprawy na głowie - powiedział. Podkreślił również, że mimo że to książeczki sanepidowskiej najczęściej wymagają pracodawcy to sama w sobie nie uprawnia do pracy z żywnością.
Za fałszowanie i posługiwanie się fałszywymi dokumentami grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
tvn24
Jak poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bodnar, problem fałszywych książeczek jest znany, ale z Inspektoratu na policję trafia w tej kwestii kilkanaście powiadomień na rok. - Trudno jest powiedzieć, dlaczego problemu jeszcze nie udało się rozwiązać. Być może organy ścigania mają ważniejsze sprawy na głowie - powiedział. Podkreślił również, że mimo że to książeczki sanepidowskiej najczęściej wymagają pracodawcy to sama w sobie nie uprawnia do pracy z żywnością.
Za fałszowanie i posługiwanie się fałszywymi dokumentami grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
tvn24