W miniony czwartek prezydent George W.Bush uznał, że sześciu terrorystów z bazy w Guantanamo (w tym dwóch Brytyjczyków) kwalifikuje się do postawienia przed trybunałami wojskowymi.
Decyzja, czy procesy się rozpoczną, zostanie podjęta oddzielnie i będzie częściowo zależeć od dalszych posunięć podejrzanych i ich prawników.
Bush wydał wojskowym polecenie, by przygotowali komisje (jak nazywa się trybunały) do procesów osób podejrzanych o terroryzm, nie będących obywatelami USA. Nie zarządzono jeszcze żadnego procesu. Przed trybunałami mają stanąć niektórzy z około 680 członków Al-Kaidy i afgańskich talibów, przetrzymywanych na Kubie.
Pentagon powołał głównego prokuratora i prawnika-obrońcę, którzy będą nadzorować mianowanie obrońców wojskowych poszczególnych oskarżonych. Kierownictwo bazy Guantanamo zaczęło przygotowania do budowy komory straceń, gdyż komisje mogą ferować wyroki śmierci.
Pentagon przygotował listę 18 zbrodni wojennych i ośmiu innych przestępstw, obejmującą m.in. terroryzm oraz świadome zabijanie osób cywilnych, które będą przedmiotem oskarżenia.
Sprawy będą rozpatrywane przez zespoły trzech do siedmiu oficerów, którzy będą działać jako sędzia i ława przysięgłych. Wyroki mają zapadać większością głosów zespołu sądzącego, a kara śmierci musi być orzekana jednomyślnie.
sg, pap