Od zabójstwa szefa polskiej policji gen. Marka Papały minęło 16 lat, a mimo to sprawa wciąż nie została rozwiązana. O to, w związku z umorzeniem śledztwa przeciw Edwardowi Mazurowi, na antenie TVN 24 spierali się polscy parlamentarzyści.
Zdaniem Zbigniewa Girzyńskiego z PiS za zaniedbania w kwestii wyjaśnienia morderstwa Papały odpowiedzialność ponoszą rządy Jerzego Buzka oraz Leszka Millera. Posłowi Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział Krzysztof Gawkowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który stwierdził, że "aby nie robić hucpy politycznej, Sojusz w przyszłej kadencji złoży wniosek o komisję śledzą w tej sprawie". Ponadto, zarzucił Zbigniewowi Ziobrze, że w czasie gdy był ministrem sprawiedliwości, nie doprowadził do wyjaśnienia sprawy.
- Ministrem sprawiedliwości zostałem siedem lat po zabójstwie, a rok po tym, jak został skierowany wniosek o ekstradycję pana Mazura i zostały mu postawione zarzuty. Nadzorował to Kazimierz Olejnik, powołany na tę funkcję przez Leszka Millera - bronił się Ziobro.
Z kolei Adam Szejnfeld z PO dowodził, że rządy SLD i PiS to czarne karty w historii polskiej prokuratury. - To historie dziwnych przypadków, morderstw, które nie zostały wyjaśnione. To nie tylko sprawa Papały.
Tymczasem w ocenie Marka Sawickiego z PSL politycy nie powinni zrzucać na siebie odpowiedzialności za śmierć Papały, ponieważ w jego ocenie winny nie jest ani Leszek Miller, ani Zbigniew Ziobro, ale prokuratura prowadząca śledztwo. W jego ocenie sprawę "zawalili śledczy".
TVN 24
- Ministrem sprawiedliwości zostałem siedem lat po zabójstwie, a rok po tym, jak został skierowany wniosek o ekstradycję pana Mazura i zostały mu postawione zarzuty. Nadzorował to Kazimierz Olejnik, powołany na tę funkcję przez Leszka Millera - bronił się Ziobro.
Z kolei Adam Szejnfeld z PO dowodził, że rządy SLD i PiS to czarne karty w historii polskiej prokuratury. - To historie dziwnych przypadków, morderstw, które nie zostały wyjaśnione. To nie tylko sprawa Papały.
Tymczasem w ocenie Marka Sawickiego z PSL politycy nie powinni zrzucać na siebie odpowiedzialności za śmierć Papały, ponieważ w jego ocenie winny nie jest ani Leszek Miller, ani Zbigniew Ziobro, ale prokuratura prowadząca śledztwo. W jego ocenie sprawę "zawalili śledczy".
TVN 24