Węglowy topielec na plecach energetyki

Węglowy topielec na plecach energetyki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Strajk górników w styczniu (fot. PIOTR GUZIK / FORUM, MATERIAŁY PRASOWE) 
Rząd PO-PSL zagonił koncerny energetyczne PGE i Energa i gazowego potentata PGNiG do pomocy walczącej o przetrwanie Kompanii Węglowej. Strategia „po nas choćby potop” ma zapewnić do wyborów spokój w górnictwie.
Prikaz przyszedł z samej góry. Trzy spółki mają znaleźć dla Kompanii Węglowej do końca sierpnia 800 mln zł, a od stycznia kolejne 700 mln – mówi nam osoba znająca kulisy rządowej rozgrywki. A właściwie rządowej paniki. Na zewnątrz sprawa wygląda tak: rząd na początku tego roku zawarł z górnikami porozumienie i odbywa się restrukturyzacja branży. To, czego nie widać, ale o czym mówi się już co najmniej od kilku miesięcy – to tylko PR-owa sztuczka. Żadna realna restrukturyzacja się nie odbyła, a rząd chce „dojechać” do wyborów, ratując górnictwo za wszelką cenę. Ewie Kopacz trudno wyobrazić sobie sytuację, w której nagle kilkadziesiąt tysięcy górników nie otrzymuje pensji. Zjawiliby się oni na pewno w Warszawie.

Stąd najpierw wyprzedawanie węgla z hałd poniżej kosztów, a teraz drenowanie spółek energetycznych i PGNiG. Bez tego największe przedsiębiorstwo górnicze w Europie – czyli Kompania Węglowa – załamałoby się już w najbliższych tygodniach. Rząd o tym wiedział. – Na przełomie czerwca i lipca Kompania straci płynność – usłyszeliśmy na początku czerwca od osoby bliskiej rządowi, znającej kulisy negocjacji z górnikami i sytuację w branży. O tym, że nie jest to już tylko groźba, ale realny scenariusz, świadczy też dokument, do jakiego dotarł „Wprost”.

W zamówionym przez Kompanię, datowanym na 18 maja tego roku, raporcie firmy audytorskiej Deloitte czytamy: „Ze względu na niekorzystne otoczenie rynkowe oraz nieelastyczną strukturę kosztów Kompanii Węglowej grozi utrata płynności”. Firma audytorska wskazuje w nim też na inne niebezpieczeństwo. KW złamała dwa warunki obligacji, które mogą być teraz w każdej chwili postawione w stan natychmiastowej wymagalności. Nie ustanowiła nowego zabezpieczenia wartości 2 mld zł i nie pozyskała do 31 marca dodatkowego finansowania długoterminowego. Jakby tego było mało, KW podawała dotąd zaniżony stan zadłużenia. Na koniec ubiegłego roku wyniosło ono 2,45 mld zł i było o 1,1 mld wyższe od raportowanego. To o ponad 100 proc. więcej, niż podawano.

Więcej na temat kondycji Kompanii Węglowej przeczytasz w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST, które jest dostępne w formie e-wydania na www.e.wprost.pl i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Oraz na  AppleStoreGooglePlay.