W grudniu 2013 roku hostia, która upadła na podłogę podczas mszy, zmieniła kolor. Na opłatku, który dla chrześcijan jest uosobieniem "ciała Chrystusa", pojawiły się czerwone przebarwienia. Proboszcz nie chciał przez niepotrzebny pośpiech wywoływać zbędnej sensacji, dlatego zwrócił się o poradę do biskupa. Biskup Stefan Cichy zdecydował się na powołanie specjalnej komisji badającej fenomen hostii. Próbkę przekazano do badań laboratoryjnych. 10 kwietnia w niedzielę proboszcz Andrzej Ziombra ogłosił wiernym wyniki badań. Informacja o cudzie trafiła też do Stolicy Apostolskiej.
"Nie mam wiary, mam wiedzę"
Ks. Ziombra oświadczył, że w tym przypadku "nie ma wiary, ma już wiedzę". Wypowiadając to zdanie ma na myśli opinię zakładu medycyny sądowej, który zbadał hostię. Specjaliści orzekli, że w nadesłanym przez duchownego materiale znaleziono "tkankę mięśniową, przypominającą mięsień serca w agonii". Taką informację przekazał dziennikarce Polsat News ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik diecezji legnickiej.
Rejestr łask i wydarzeń nadprzyrodzonych
W związku z sensacyjnym odkryciem biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski wydał specjalne oświadczenie. Wezwał do "prowadzenie systematycznej katechezy, która pomagałaby właściwie kształtować świadomość wiernych w dziedzinie kultu eucharystycznego". Zdecydował także o stworzeniu rejestru, w którym "byłyby zapisywane ewentualne uzyskane łaski oraz inne wydarzenia mające charakter nadprzyrodzoności".
Wtorkowa konferencja
We wtorek o godzinie 10:00 w kościele św. Jacka w Legnicy odbędzie się konferencja prasowa z udziałem członków komisji diecezjalnej badającej cudowną hostię.
Polsat News