Ostatni dzień w Londynie

Ostatni dzień w Londynie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kończący wizytę oficjalną w Wielkiej Brytanii prezydent Aleksander Kwaśniewski został uroczyście pożegnany przez królową Elżbietę II i księcia Edynburga w Pałacu Buckingham.
Po pożegnaniu prezydent wraz z małżonką odwiedzili londyńską Tower - jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych brytyjskiej metropolii, gdzie mieści się słynny skarbiec.

Najważniejszym punktem piątkowego pobytu będzie spotkanie z przedstawicielami biznesu w londyńskim City, po którym w historycznym budynku Guildhall wydany zostanie bankiet na cześć polskich gości.

Jolanta Kwaśniewska odwiedza w piątek szkołę dla wybitnie uzdolnionych dzieci we wschodnim Londynie (Stephen Hawking School), a Aleksander Kwaśniewski siedzibę największego towarzystwa reasekuracyjnego w świecie Lloyds of London.

Agencja Press Association podkreśla, że "celem wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego było wzmocnienie ekonomicznych i wojskowych więzów polsko-brytyjskich".

"Polska, która wysłała do Iraku ok. 2,5 tys. żołnierzy, stała się ważnym sojusznikiem W. Brytanii w Iraku, a premier Tony Blair skorzystał z okazji stwarzanej przez wizytę prezydenta Kwaśniewskiego, by uzyskać jego dalsze poparcie dla polityki koalicji w regionie" - dodaje PA.

Z końcem wizyty polskiej pary prezydenckiej zbiegła się tragiczna śmierć polskiego dziennikarza Waldemara Milewicza w Iraku. "Wielki żal. Zginął jeden z najwybitniejszych polskich dziennikarzy. Kilka lat temu miałem okazję uhonorować go wysokim odznaczeniem" - odniósł się do tragedii Kwaśniewski. Podkreślił, że Milewicz zawsze zajmował się "trudnymi tematami". "Zapewne wierzył, że opatrzność będzie mu pomagała". Bywał w bardzo niebezpiecznych miejscach. "To jest tragedia i współczuję jego najbliższym, ale to dla nas wszystkich jest ogromna strata" - powiedział prezydent.

Kwaśniewski oświadczył jednocześnie, że śmierć Milewicza w żaden sposób nie ma wpływu na udział Polaków w misji stabilizacyjnej w  Iraku. "Ja nie wiążę tego w żaden sposób z obecnością polskich wojsk. Musimy swoje zadanie wypełniać" - powiedział.

Brytyjska prasa bulwarowa w kontekście otwarcia brytyjskiego rynku pracy przez Tony'ego Blaira dla obywateli krajów nowo przyjętych do UE, pisze wiele, często w przesadnie alarmistycznym tonie o napływie dużej liczby chętnych do pracy, o negatywnych skutkach zniesienia kontroli granicznej i zagrożeniu dla tutejszego systemu świadczeń socjalnych.

W czwartkowym wywiadzie dla telewizji Channel IV Jolanta Kwaśniewska powiedziała, że obawy o masowy napływ taniej siły roboczej z Polski i innych nowych członków UE na brytyjski rynek pracy "są wyolbrzymione".

Prasowym bohaterem wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego jest koń Burnaby, który zrzucił gwardzistę w czasie przejazdu prezydenta do Pałacu Buckingham. Zdjęcie konia stającego dęba obiegło w czwartek nieomal wszystkie tytuły prasowe.

em, pap