Według ministra palestyńskiego gabinetu, Saeba Erekata, przedstawiciele kwartetu podkreślili konieczność przeprowadzenie reform w sferze bezpieczeństwa, uznając je za "klucz do wszystkiego".
"Arafat powinien zredukować swoje służby bezpieczeństwa z kilkunastu rodzajów do trzech, wymienić wszystkich skorumpowanych szefów tego sektora, zmienić ministra spraw wewnętrznych i przyznać większe kompetencje premierowi" - powiedział jeden z dyplomatów. "Dotychczas Arafat zrobił niewiele lub nic. Wszyscy mają już powyżej uszu pustych słów i są całkowicie rozczarowani Autonomią Palestyńską" - dodał.
Dyplomaci zachodni zwracają uwagę, że żądania kwartetu madryckiego (powołanego do życia w stolicy Hiszpanii) w kwestii bezpieczeństwa są identyczne z postulatami Egiptu, przedstawionymi w związku z planowanym przez Izrael wycofaniem żydowskich osadników ze Strefy Gazy w przyszłym roku.
Reuters przypomina, że Jaser Arafat publicznie zaakceptował egipskie warunki, od których Kair uzależniał wysłanie do Strefy Gazy ekspertów ds. bezpieczeństwa mających dopomóc w uspokojeniu islamskich bojowników po wycofaniu się Izraela. Przywódca Autonomii nie podjął jednak żadnych konkretnych działań w celu zreformowania swego chaotycznego aparatu bezpieczeństwa.
em, pap