Niezdrowy rząd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd Belki miał być gabinetem fachowców a zaczyna się sypać ledwie po kilku tygodniach działania. Jak tak dalej pójdzie, nie będzie miał z niego pożytku nawet prezydent.
Rząd Marka Belki został powołany z dwóch powodów. Bo chciał tego prezydent Kwaśniewski i trzeba było coś począć z nieszczęsnym systemem opieki zdrowotnej. Przypomnijmy, że od nowego roku przestaje istnieć NFZ, którego legalność została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny.

Na razie realizowany jest jedynie punkt pierwszy. To znaczy przyjemność prezydenta. Przyjemność, a przynajmniej zdrowie obywateli okazuje się problemem drugorzędnym.

Świadczy o tym rozpad belkowej ekipy, która miała przygotować nową ustawę zdrowotną. Wydawało się, że profesjonalny menadżer, jakim jest premier, wynajął do resortu zdrowia innego profesjonalnego menadżera, który ma plan naprawczy dla opieki zdrowotnej. Okazało się, że to ułuda. Minister Czakański popełnił na starcie kilka gaf oraz błędów i szybko podał się do dymisji. Równie szybko zastąpił go Marek Balicki z SdPl, ale cenny czas znowu został zmarnowany. Podobnie stało się z resortem finansów.

Igor Zalewski