Jan kluczył, ale to nie ważne

Jan kluczył, ale to nie ważne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niczego nowego nie dowiedzieliśmy się z zeznań Jana Kulczyka przed komisją śledczą, ale to nieważne.
Okazało się, że członkowie komisji śledczej bez swojego asa - Romana Giertycha (powstrzymał się o zadawania pytań z uwagi na sprawę spotkania jasnogórskiego) nie jest w stanie sensownie zadawać pytań, ale to nieważne.

Ważne jest to, że z pobocznego wątku domniemanych starań Jana Kulczyka o prowizję za sprzedaż Rafinerii Gdańskiej uczyniono główny wątek afery PKN Orlen. Afera ujrzała światło dzienne, bo w trakcie walki o prowizję za dostawy ropy aresztowano prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejwskiego. To właśnie szefowie PKN Orlen (wcześniej Petrochemii Płockiej) i Rafinerii Gdańskiej (obecnie Grupa Lotos) spławiali rosyjskich producentów ropy i polskich pośredników (min. Państwowy CIECH), aby kupować ropę od J&S.

I to jest prawdziwa afera PKN Orlen i Rafinerii Gdańskiej, a nie domniemane starania Kulczyka o prowizję (to wątek, którym komisja powinna zająć się na końcu). Rozwikłanie sprawy monopolu J&S jest naprawdę ważne.

Jan Piński