Nie ma sprawy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie strzelano w potylicę. I nie byli to tylko oficerowie. A tak w ogóle sprawa jest dziwna. W żadnym wypadku nie ludobójstwo! Tych 25 tysięcy polskich żołnierzy to przecież tylko kilka procent polskich jeńców wziętych do niewoli. Nie ma więc o czym gadać. Winni już nie żyją. Razem patrzmy w przyszłość! Najlepiej 9 maja w Moskwie.
Nie wiem dlaczego rosyjskiej prokuraturze wojskowej zajęło tyle czasu ustalenie tych faktów. To przecież takie proste. Być może prokuratura chciała okazać polskiej stronie szacunek, badając to długo i symulując różne zawiłości. Przez to myśleliśmy, że jest jeszcze jakieś drugie dno, nowe fakty. Teraz jesteśmy zawiedzeni. Prawda była taka oczywista.

Myślę, że rząd polski nie powinien domagać się więcej dokumentów dotyczących tych "tragicznych wydarzeń". Tajemnica jest tajemnicą, żadne państwo nie życzy sobie, by zaglądano do jego archiwów. Zwłaszcza, że byłoby to motywowane politycznie. Tak nie przystoi. Prezydent Aleksander Kwaśniewski powinien wygłosić podczas uroczystości w Moskwie przemówienie, w którym podziękuje za śledztwo, zaangażowanie i tak skrupulatne zbadanie sprawy. Prezydent Putin powinien dać prokuratorom odznaczenia. Być może uda się je wręczyć - nie wiem czy będzie to technicznie możliwe - razem z odznaczeniami dla żołnierzy jednostek specjalnych, którzy unieszkodliwili terrorystę Asłana Maschadowa. To wszystko bardzo przyczyniłoby się do wzmocnienia jakże owocnej współpracy polsko-rosyjskiej.

Grzegorz Sadowski