Maszkiewicz, zatrzymany 24 marca nad ranem podczas likwidowania miasteczka namiotowego na Placu Październikowym w Mińsku, w poniedziałek został skazany na 15 dni aresztu za udział w nielegalnym zgromadzeniu. W drodze do aresztu został dotkliwie pobity.
W środę po wizycie u Maszkiewicza polski konsul doprowadził do badania lekarskiego w areszcie i wezwania pogotowia. Byłego ambasadora, który uskarżał się na bóle w klatce piersiowej i mówił, że miał już kiedyś kłopoty z sercem, przewieziono do szpitala.
Maszkiewicz przebywa na oddziale reanimacji, gdyż - jak wyjaśniano konsulowi - na kardiologii brakuje miejsc. Tymczasem szef mińskiego Komitetu Zdrowia Dźmitry Piniewicz powiedział radiu "Swoboda", że byłego ambasadora umieszczono na reanimacji, by zapewnić mu staranniejszą opiekę lekarską.
Świderek poinformował też, że zatrzymana wraz z Maszkiewiczem stażystka "Gazety Wyborczej" Weronika Samolińska wyjdzie na wolność w nocy z niedzieli na poniedziałek, ok. godz. 3. Samolińska odbywa karę 10 dni aresztu i - jak zaznaczył konsul - nie składa żadnych zażaleń.
Zatrzymany 21 marca w okolicach Placu Październikowego Piotr Dudanowicz, student filologii białoruskiej na Uniwersytecie Warszawskim, skazany na 15 dni aresztu, został w czwartek przeniesiony z 20-osobowej celi do 5-osobowej
pap, em, ab