Internetowa hossa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spotkanie internetowe z WIESŁAWEM ROZŁUCKIM, prezesem warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych
 

"Wprost": - Jak można wyjaśnić przyczyny internetowej hossy na polskiej giełdzie?
Wiesław Rozłucki: - Nasza giełda zachowuje się tak jak większość giełd światowych. Sektor wysokiej technologii, szczególnie związany z Internetem, ciągnie w górę wszystkie wskaźniki giełdowe. Jest to odzwierciedlenie wysokich oczekiwań co do potencjału wzrostu i przyszłych zysków związanych z globalną siecią. Czas pokaże, czy te oczekiwania nie są nadmierne.
Jack: - Jak to jest, że gdy tylko jakaś firma, na przykład obuwnicza, założy swoją stronę w Internecie, ceny jej akcji zaraz rosną?
- Wskazuje to tylko na ogromne nadzieje, jakie inwestorzy pokładają w 
Internecie. Powiem jeszcze, że z całą pewnością zmiana profilu działalności z obuwniczej na internetową jest korzystna z punktu widzenia naszej gospodarki. Inną sprawą jest natomiast odpowiedź na pytanie, czy spodziewane zyski zostaną zrealizowane.
Tygrys: - Czy był pan członkiem PZPR i popierał ekonomię marksistowską?
- Nie, nigdy!
Paweł: - Kiedy warszawska GPW osiągnie zbliżony poziom organizacyjny do giełd zachodniej Europy?
- Odpowiadam z pełnym przekonaniem, że taki poziom już ma. Nasz system transakcyjny jest w tej chwili zbliżony do tego, jaki jest na giełdach zachodnich, a za kilka miesięcy będzie wręcz identyczny.
Paweł: - W jakim stopniu wpłynie na giełdę i jej notowania rozwój firm teleinformatycznych?
- W sposób zdecydowanie pozytywny. Już w tej chwili jest to największy sektor reprezentowany na giełdzie.
Jack: - Kiedy na polskiej giełdzie pojawi się pierwsza spółka czysto internetowa, na przykład Wirtualna Polska? Na razie przepisy giełdowe uniemożliwiają wejście na giełdę spółkom nie notującym zysku, a Internet przecież jeszcze go nie przynosi.
- Zrobimy wszystko, żeby spółki internetowe trafiły na giełdę jak najszybciej. Natomiast w sprawie regulacji prawnych trzeba powiedzieć, że kryterium zysku zamierzamy całkowicie wyeliminować z regulaminu giełdy.
Mariusz: - Co sądzi pan o nagminnej praktyce wycofywania się dużych spółek z obrotu giełdowego. Czy nie grozi to osłabieniem rangi naszej GPW?
- Jestem tym zaniepokojony i zrobimy wszystko, aby ograniczyć ten proces. Skutecznym rozwiązaniem jest bardziej aktywna polityka naszych inwestorów instytucjonalnych, a szczególnie funduszy emerytalnych.
Kunol: - Jak pan ocenia wpływ inwestycji funduszy emerytalnych na giełdę? Czy zadecydowały w jakiś sposób o hossie, z którą mamy do czynienia?
- Oceniam pozytywnie i sądzę, że ostatnia hossa jest częściowo wynikiem zaangażowania funduszy emerytalnych. Myślę, że ich rola może jeszcze wzrosnąć w przyszłości.
Uczestnik: - Kiedy ostatecznie biura maklerskie gotowe będą do wprowadzenia tzw. krótkiej sprzedaży?
- Mam nadzieję, że jak najszybciej.
Paweł: - Czy korzysta pan z Internetu? Jeżeli tak, to z jakich serwisów?
- Niestety, robię to za rzadko. Zazwyczaj szukam wiadomości o innych giełdach lub prognoz pogody i informacji o warunkach narciarskich.
Sayret: - Czy sądzi pan, że możliwe jest całkowite przeniesienie rynku giełdowego do globalnej sieci?
- Odpowiem słowami prezesa giełdy we Frankfurcie: "W perspektywie najbliższych dwóch, trzech lat - nie".
Pantera: - Co pan sądzi o wypowiedzi byłego przewodniczącego niemieckich socjaldemokratów: "Giełda to kasyno, które destabilizuje światową gospodarkę".
- Nigdy się z tym nie zgadzałem.
Piotrek: - Jaka jest pana opinia na temat propozycji opodatkowania dochodów z obrotu papierami wartościowymi na GPW?
- Zdecydowanie negatywna.
Wszystkim internautom życzę sukcesów giełdowych.

Więcej możesz przeczytać w 11/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.