"Dziennik" dotarł do kiosku

"Dziennik" dotarł do kiosku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aż cztery dni zajmuje dziennikarzom "Dziennika" dotarcie do kiosku i zapoznanie się z najnowszymi doniesieniami innych tytułów prasowych.
26 maja, cztery dni po ukazaniu się "Wprost" nr 21, w którym opisaliśmy sprawę inspirowania strajków lekarzy przez lobby koncernów farmaceutycznych ("Koalicja lobbystów"), dwa dni po konferencji posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej, która, powołując się na nasz tekst, zażądała wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę oraz dwa dni po programie "Konfrontacje" w TVP2, również poświęconemu ujawnionej przez nas sprawie, "Dziennik" obwieścił, iż "dotarł do tajnego planu zwiększenia wydatków państwa na służbę zdrowia" i zadał dramatyczne pytanie: "Czy firmy farmaceutyczne inspirowały strajki lekarzy?".

W artykule opisującym wszystko to, o czym wcześniej poinformował "Wprost" (w tym raport firmy Cross Media dla Stowarzyszenia Przedstawicieli Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych w Polsce), "Dziennik" nie raczył zająknąć się słowem o tym, kto naprawdę ujawnił całą sprawę. W tej sytuacji zaczynamy zastanawiać się, czy redakcja owej gazety nie funkcjonuje w jakimś świecie równoległym, gdzie czas biegnie wolniej niż na Ziemi. Bo nawet wizyta papieża w Warszawie nie mogła usprawiedliwić tego, że dziennikarzom "Dziennika" dotarcie do kiosku i zapoznanie się z najnowszymi doniesieniami innych tytułów prasowych zajmuje aż cztery dni.

Jan Piński
Krzysztof Trębski

Czytaj też: Koalicja lobbystów (Czy protesty lekarzy zaplanowały firmy farmaceutyczne?)