Wpadka PiS-u

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nominacja Andrzej Sośnierza na szefa Narodowego Funduszu Zdrowia pokazuje, że rząd walkę z korupcją dzieli na "nas" i na "ich". Słuszna jest tylko walka z patologiami wśród opozycji. "Nasze" grzechy nie istnieją.
Rację mają posłanki PO Julia Pitera i Elżbieta Radziszewska twierdząc, że Sośnierz był w układzie korupcyjnym. Szkoda tylko, że aby to odkryć musiały poczekać aż Sośnierz zmieni barwy klubowe i przepisze się z PO do PiS. Co gorsza Sośnierz nie dość, że brał pieniądze w prywatnej fundacji od firm z którymi robił interesy jako szef kas chorych, to do dzisiaj nie wyraził z tego tytułu skruchy.

Bezczelność polegająca negowaniu oczywistego konfliktu interesów sprawia, że trudno wykazywać wyrozumiałość dla Andrzeja Sośnierza. Co więcej, karze podejrzewać, że podobną politykę będzie prowadził jako szef NFZ. Smutne jest to, że dzieje się to pod auspicjami Jarosława Kaczyńskiego, w którego szczere intencje walki z korupcją nikt nie wątpił. Czyżby premier aby zobaczyć oczywisty konflikt interesów musi poczekać aż Sośnierz znów zmieni partię?