Dorn: gdzie jest wniosek PO o Trybunał dla Kaczyńskiego i Ziobry?
Dodano:
"Wszedłem na internetowa stronę Sejmu – i nie znalazłem. Wszedłem na stronę PO – i nie znalazłem" - pisze na swoim blogu Ludwik Dorn odnosząc się do kwestii wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego, którego treści nie mógł znaleźć.
"Uprzejmy pan z TVN24 przedstawił mi wydruk uzasadnienia do wniosków i poinformował, że odnalazł je w internetowym archiwum swojej redakcji" - zdradza i zaznacza, że potrzebował go, by dobrze się przygotować do rozmowy do programu "Czarno na Białym"
"Kiedy dopytywałem o sam wniosek, odparł, że nim nie dysponuje i go nie zna. Po nagraniu poguglałem sobie i dowiedziałem się, że PO przekazała uzasadnienie wniosku Polskiej Agencji Prasowej. Ale wniosku – już nie." - dodaje były wicepremier.
Zdaniem posła, "publiczne nieistnienie samego wniosku nie jest sprawa obojętną i dlatego skłania do refleksji". "Podsumujmy, zatem to, czego nie wiemy" - pisze Dorn i wymienia:
"1. Wiemy, że posłów ( z klubów PO, SLD i Ruchu Palikota) było co najmniej 115, ale nie wiemy, ilu ich było;
2. Nie wiemy, którzy posłowie Ruchu Palikota, SLD, a zwłaszcza PO podpisali wniosek i ilu ich było. Rzecz w przypadku klubu PO jest politycznie o tyle interesująca, że nie wiemy, czy podpisanych jest pod nim więcej, czy mniej niż 115 posłów. Odpowiedź na to pytanie jest o tyle istotna, że jeśli jest ich mniej, to może to oznaczać to, że kierownictwo klubu PO nie dysponuje, tak to określmy, „potencjałem trybunalskim”, to znaczy, że nie znalazło we własnym klubie określonej ustawowo minimalnej liczby posłów, by wniosek złożyć.
3. Nie wiemy, kto jest przedstawicielem wnioskodawców upoważnionym do występowania przed organami Sejmu (potocznie nazwijmy te osobę „oskarżycielem”)."
Były wicepremier pyta również, "Gdzie te orły, sokoły, bażanty, gdzie te chłopy ( i baby też – L.D.), hej, które podpisały się pod wnioskiem?" oraz "Kto jest tym Orłem ( lub Orlicą) Temidy, który/a będzie „oskarżał” J. Kaczyńskiego i Z. Ziobrę przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej?".
mp
"Kiedy dopytywałem o sam wniosek, odparł, że nim nie dysponuje i go nie zna. Po nagraniu poguglałem sobie i dowiedziałem się, że PO przekazała uzasadnienie wniosku Polskiej Agencji Prasowej. Ale wniosku – już nie." - dodaje były wicepremier.
Zdaniem posła, "publiczne nieistnienie samego wniosku nie jest sprawa obojętną i dlatego skłania do refleksji". "Podsumujmy, zatem to, czego nie wiemy" - pisze Dorn i wymienia:
"1. Wiemy, że posłów ( z klubów PO, SLD i Ruchu Palikota) było co najmniej 115, ale nie wiemy, ilu ich było;
2. Nie wiemy, którzy posłowie Ruchu Palikota, SLD, a zwłaszcza PO podpisali wniosek i ilu ich było. Rzecz w przypadku klubu PO jest politycznie o tyle interesująca, że nie wiemy, czy podpisanych jest pod nim więcej, czy mniej niż 115 posłów. Odpowiedź na to pytanie jest o tyle istotna, że jeśli jest ich mniej, to może to oznaczać to, że kierownictwo klubu PO nie dysponuje, tak to określmy, „potencjałem trybunalskim”, to znaczy, że nie znalazło we własnym klubie określonej ustawowo minimalnej liczby posłów, by wniosek złożyć.
3. Nie wiemy, kto jest przedstawicielem wnioskodawców upoważnionym do występowania przed organami Sejmu (potocznie nazwijmy te osobę „oskarżycielem”)."
Były wicepremier pyta również, "Gdzie te orły, sokoły, bażanty, gdzie te chłopy ( i baby też – L.D.), hej, które podpisały się pod wnioskiem?" oraz "Kto jest tym Orłem ( lub Orlicą) Temidy, który/a będzie „oskarżał” J. Kaczyńskiego i Z. Ziobrę przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej?".
mp