Gowin ostrzega - w ministerstwie kradną rowery
Dodano:
Ale obciach. W kierowanym przez Jarosława Gowina Ministerstwie Sprawiedliwości grasują złodzieje rowerów. Do tego stopnia, że przed nowym budynkiem Sądów Gospodarczych przy. ul. Czerniakowskiej w Warszawie ustawiono tablicę ostrzegawczą: - Ministerstwo Sprawiedliwości nie zapewnia bezpieczeństwa pozostawionego sprzętu - ostrzegają urzędnicy.
- To klasyczny prawniczy disclaimer - wyjaśnia ze śmiechem zagadnięty o wywieszkę prawnik.
Disclaimer to po angielsku "zrzeczenie się" używany przez prawników zapis, którego celem jest wyłączenie przez autora części lub całości odpowiedzialności cywilnoprawnej związanej z korzystaniem ze świadczonych przez niego usług. Legalność i skuteczność takich zapisów jest często dyskusyjna.
Tymczasem według stanowiska Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podobne komunikaty również wywieszanie informacji, że „ szatnia nie ponosi odpowiedzialności" to zakazane praktyki. Zatem nie uchronią one dane podmiotu od odpowiedzialności.
Inna sprawa, że pięć lat po przeprowadzce Sądów Gospodarczych w warszawie nie działa tam parking dla interesantów. Miejsca parkingowe porasta trawa, a wjazd przegradza brama zamknięta na zardzewiałą kłódkę. Samochody interesantów zastawiają więc pobocza i chodniki ul. Czerniakowskiej, oraz tarasują wjazdy dna pobliski cmentarz. Jedyne "miejsca parkingowe" to stojak na cztery rowery. Okazuje się że ryzykowny.
tm
Disclaimer to po angielsku "zrzeczenie się" używany przez prawników zapis, którego celem jest wyłączenie przez autora części lub całości odpowiedzialności cywilnoprawnej związanej z korzystaniem ze świadczonych przez niego usług. Legalność i skuteczność takich zapisów jest często dyskusyjna.
Tymczasem według stanowiska Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podobne komunikaty również wywieszanie informacji, że „ szatnia nie ponosi odpowiedzialności" to zakazane praktyki. Zatem nie uchronią one dane podmiotu od odpowiedzialności.
Inna sprawa, że pięć lat po przeprowadzce Sądów Gospodarczych w warszawie nie działa tam parking dla interesantów. Miejsca parkingowe porasta trawa, a wjazd przegradza brama zamknięta na zardzewiałą kłódkę. Samochody interesantów zastawiają więc pobocza i chodniki ul. Czerniakowskiej, oraz tarasują wjazdy dna pobliski cmentarz. Jedyne "miejsca parkingowe" to stojak na cztery rowery. Okazuje się że ryzykowny.
tm