Wrażliwy jak minister

Wrażliwy jak minister

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef dyplomacji Radosław Sikorski dał próbkę wrażliwości wczoraj na Twitterze. Nie spodobał mu się artykuł, w którym opisaliśmy jego polityczne ambicje, sięgające Pałacu Prezydenckiego czy Kancelarii Premiera. Pisanie o tym jest Sikorskiemu wyraźnie nie w smak. Szybko zapewnił, że w 2015 r. zagłosuje w wyborach prezydenckich na Bronisława Komorowskiego. O kolejnych nie wspomniał.
To ciekawa deklaracja na trzy lata przed wyborami, kiedy trudno przewidzieć rozwój sytuacji politycznej, choćby wewnątrz samej Platformy. Można traktować ją bardzo serio i zastanawiać się, czy ministra nie gubi polityczny instynkt. Ale można też spojrzeć na nią właśnie przez pryzmat strategii Sikorskiego, którą opisaliśmy w dzisiejszym "Wprost” – by lojalnie podążać śladami premiera. – Trzymać się kierownika i liczyć na falę zmian, która go wyniesie – ujął jeden z naszych rozmówców z PO.

Dlatego minister szybko składa deklarację lojalności – kolejną po "zawierzeniu życia” Ewie Kopacz. Nie chce drażnić Tygrysa. Ostatnie, czego sobie życzy, to wzbudzać teraz zainteresowanie. Jego siłą jest popularność w sondażach. Łatwiej ją utrzymać i zachować świeżość, pozostając w cieniu.

Swoją drogą, premier Donald Tusk przed wyborami zapewniał, że jeśli wygra – to będzie jego ostatnia kadencja na stanowisku premiera i szefa PO. Po kilku miesiącach od wyborów miał jednak zmienić zdanie. Prawa ręka Tuska, Ewa Kopacz, mówiła niedawno w "Rzeczpospolitej”, że Tusk po wyborach w PO nadal będzie rządzić partią.

Tyle deklaracje. Wrażliwość szefa dyplomacji i jego urzędników ociera się jednak o granice śmieszności. Rzecznik resortu na tyle dba o wizerunek szefa, że odmówił nam udostępnienia zdjęć z ostatniej wizyty Radosława Sikorskiego w Oksfordzie. Minister wygłosił tam szeroko komentowane na Wyspach wystąpienie, dotyczące przyszłości Unii. Zdjęcia resort zamieścił na swojej stronie internetowej. Jeśli za nie zapłacił, to znaczy że zostały wykonane za publiczne pieniądze. To nie prywatne fotografie, ale relacja z wizyty polskiego ministra. To dopiero strzał. Ale nie kulą w płot, tylko w stopę.

Ostatnie wpisy

  • Zmiana w Pałacu25 maj 2015Po kilku miesiącach kampanii wyborczej o Andrzeju Dudzie wiemy wciąż niewiele. O prezydencie Dudzie – jeszcze nic.
  • Z kim przegrywa prezydent13 maj 2015Bronisław Komorowski nie przegrał z Andrzejem Dudą, ale sam ze sobą.
  • Odwrócona gra7 kwi 2015W środku kampanii prezydenckiej, w kolejną rocznicę katastrofy PO i PiS grają w tę samą grę. Starają się osłabić przeciwnika smoleńską kartą. Jednak to, co wydarzyło się na Ukrainie i zaniedbania w śledztwie powodują, że ta narracja nie może być...
  • OdSKOKi Dudy27 mar 2015Uniki kandydata PiS na prezydenta to dowód, że sprawa SKOK-ów staje się dla Andrzeja Dudy coraz większym problemem.
  • Do widzenia, Profesorze7 sty 2015Ciekawa jestem, jak prof. Edmund Wnuk- Lipiński spojrzałby na mijające właśnie 100 dni rządów Ewy Kopacz. Na to, czy jesienią zmieni się układ sił na politycznej scenie. I na dziesiątki innych pytań, których już nie można mu będzie zadać.