Występują: Pan Antoni – sympatyczny, starszy człowiek, obdarzony niezwykłą umiejętnością dedukcji, dzięki której jest w stanie wykryć spisek zanim jeszcze spiskowcy zdążą o nim pomyśleć. Dzięki tej cennej umiejętności jest w stanie permanentnie ratować Polskę (jak bowiem wiadomo spiskowanie przeciw Polsce jest ulubioną czynnością w naszej galaktyce); Głos zdrowego rozsądku – jako że autor jest rodakiem Pana Antoniego nie jest w stanie do końca powiedzieć co to takiego.
Miejsce akcji: podejrzane
Pan Antoni: (wkracza na scenę z lupą przy oku, nisko pochylony nad ziemią, skupiony na wykonywanej czynności. Robi pięć kroków do przodu, przystaje, pochyla się jeszcze niżej, przygląda się czemuś po czym kręci z dezaprobatą głową. Podchodzi do ściany i zaczyna ją opukiwać. Następnie przystawia do niej ucho. Przez chwilę trwa nieruchomo przy ścianie, po czym ciężko wzdycha. Przechodzi na środek sceny i zaczyna drapać się po głowie. Wzdycha ponownie – po czym zamiera w bezruchu. Rozgląda się, jakby chciał sprawdzić czy nie jest śledzony – i głęboko zaciąga się powietrzem. Robi to kilkukrotnie. Mruży oczy, uśmiecha się szeroko i wyciąga zza pazuchy mikrofon. Z mikrofonem w prawej dłoni wychodzi na środek sceny). Szanowni państwo! To co powiem może państwem wstrząsnąć. Czuję hel!
Głos rozsądku: Hel jest bezwonny.
Pan Antoni: I właśnie to jest podejrzane! Skoro jest bezwonny – to dlaczego go czuję?
Głos rozsądku: (taktownie milczy)
Pan Antoni: No właśnie! (intensywnie wpatruje się w widzów, następuje zaciemnienie)
Kurtyna: (opada przy akompaniamencie muzyki z „Archiwum X”)
Wszelkie podobieństwo bohaterów do prawdziwych postaci występujących na polskiej scenie politycznej jest oczywiście zupełnie przypadkowe.
Pan Antoni: (wkracza na scenę z lupą przy oku, nisko pochylony nad ziemią, skupiony na wykonywanej czynności. Robi pięć kroków do przodu, przystaje, pochyla się jeszcze niżej, przygląda się czemuś po czym kręci z dezaprobatą głową. Podchodzi do ściany i zaczyna ją opukiwać. Następnie przystawia do niej ucho. Przez chwilę trwa nieruchomo przy ścianie, po czym ciężko wzdycha. Przechodzi na środek sceny i zaczyna drapać się po głowie. Wzdycha ponownie – po czym zamiera w bezruchu. Rozgląda się, jakby chciał sprawdzić czy nie jest śledzony – i głęboko zaciąga się powietrzem. Robi to kilkukrotnie. Mruży oczy, uśmiecha się szeroko i wyciąga zza pazuchy mikrofon. Z mikrofonem w prawej dłoni wychodzi na środek sceny). Szanowni państwo! To co powiem może państwem wstrząsnąć. Czuję hel!
Głos rozsądku: Hel jest bezwonny.
Pan Antoni: I właśnie to jest podejrzane! Skoro jest bezwonny – to dlaczego go czuję?
Głos rozsądku: (taktownie milczy)
Pan Antoni: No właśnie! (intensywnie wpatruje się w widzów, następuje zaciemnienie)
Kurtyna: (opada przy akompaniamencie muzyki z „Archiwum X”)
Wszelkie podobieństwo bohaterów do prawdziwych postaci występujących na polskiej scenie politycznej jest oczywiście zupełnie przypadkowe.