Tak uznało Ministerstwo Finansów. Czyli jest po sprawie. Zresztą, jakiego innego efektu można się spodziewać, gdy przeprowadzenie kontroli powierza się kontrolowanemu.
Prośbę o informację jak przebiega kontrola podatków siatkarzy ( i jakie są jej efekty) przekazałem grubo ponad dwa tygodnie temu. Usłyszałem, że trzeba poczekać. Nie doczekawszy się, w zeszłym tygodniu wysłałem do Ministerstwa Finansów pytanie:
„W połowie czerwca wiceminister Agnieszka Królikowska poinformowała, że ministerstwo przeprowadzi kontrolę rozliczeń podatkowych siatkarzy reprezentacji Polski. Na konferencji prasowej pani Królikowska mówiła, że sprawdzone zostaną wszystkie wątki w związku z zapisem rozmowy Andrzeja Parafianowicza z Sławomirem Nowakiem. Ministerstwo miało wystąpić o informacje „o postępowaniach, które były toczone przez urzędy kontroli skarbowej w całym kraju wobec osób, które w jakikolwiek sposób były związane z reprezentacją Polski w siatkówce”. Pani wiceminister nie wykluczała, że jeśli zostaną wykryte nieprawidłowości, to podjęte będą dalsze kroki. Co wykazała kontrola i jakie są jej efekty? Czy ministerstwo wszczęło postępowanie wewnętrzne w tej sprawie, czy odbyły się kontrole wobec siatkarzy, działaczy Polskiego Związku Piłki Siatkowej? Bardzo proszę o informację na temat tego postępowania.”
Dziś nadeszła dwu zdaniowa odpowiedź od rzecznika prasowego Ministerstwa Finansów Wiesławy Dróżdż:
„Uprzejmie informuję, że Ministerstwo finansów sprawdziło postępowania podatkowe wobec polskich siatkarzy. Kontrola nie wykryła nieprawidłowości.”
Podczas podsłuchanej rozmowy Parafianowicz mówił, że problemy podobne do kłopotów podatkowych Nowaka zdarzały się wielokrotnie: „Całą reprezentację Polski w siatkówkę tak wyciągnęliśmy za uszy. Chłopaki po kolei bały się, dopłaciły. I cisza znowu, wszystko załatwione.”
Czyli Zbigniew Parafianowicz, były wiceminister finansów i generalny inspektor informacji finansowej, kłamał? Tak sobie bajdurzył? Przechwalał się, żeby zaimponować Nowakowi?
Odpowiedź Ministerstwa Finansów potwierdza przynajmniej, że Parafianowicz wiedział o czym mówi: wobec siatkarzy toczyły się postępowania podatkowe. Ale co to znaczy, że kontrola nie wykryła nieprawidłowości? Kto był kontrolowany i na czym kontrola polegała? Kto składał wyjaśnienia?
Wiemy na pewno, kto nie składał:
„W kwestiach związanych z „rozmową Nowaka z Parafianowiczem”, o które Pan pyta, informuję, że Polski Związek Piłki Siatkowej nie otrzymał w tej sprawie żadnych oficjalnych zapytań, powiadomień, pism od jakichkolwiek organów administracji publicznej.”
To fragment informacji uzyskanej od rzecznika PZPS Janusza Uznańskiego - zamiast komentarza.
„W połowie czerwca wiceminister Agnieszka Królikowska poinformowała, że ministerstwo przeprowadzi kontrolę rozliczeń podatkowych siatkarzy reprezentacji Polski. Na konferencji prasowej pani Królikowska mówiła, że sprawdzone zostaną wszystkie wątki w związku z zapisem rozmowy Andrzeja Parafianowicza z Sławomirem Nowakiem. Ministerstwo miało wystąpić o informacje „o postępowaniach, które były toczone przez urzędy kontroli skarbowej w całym kraju wobec osób, które w jakikolwiek sposób były związane z reprezentacją Polski w siatkówce”. Pani wiceminister nie wykluczała, że jeśli zostaną wykryte nieprawidłowości, to podjęte będą dalsze kroki. Co wykazała kontrola i jakie są jej efekty? Czy ministerstwo wszczęło postępowanie wewnętrzne w tej sprawie, czy odbyły się kontrole wobec siatkarzy, działaczy Polskiego Związku Piłki Siatkowej? Bardzo proszę o informację na temat tego postępowania.”
Dziś nadeszła dwu zdaniowa odpowiedź od rzecznika prasowego Ministerstwa Finansów Wiesławy Dróżdż:
„Uprzejmie informuję, że Ministerstwo finansów sprawdziło postępowania podatkowe wobec polskich siatkarzy. Kontrola nie wykryła nieprawidłowości.”
Podczas podsłuchanej rozmowy Parafianowicz mówił, że problemy podobne do kłopotów podatkowych Nowaka zdarzały się wielokrotnie: „Całą reprezentację Polski w siatkówkę tak wyciągnęliśmy za uszy. Chłopaki po kolei bały się, dopłaciły. I cisza znowu, wszystko załatwione.”
Czyli Zbigniew Parafianowicz, były wiceminister finansów i generalny inspektor informacji finansowej, kłamał? Tak sobie bajdurzył? Przechwalał się, żeby zaimponować Nowakowi?
Odpowiedź Ministerstwa Finansów potwierdza przynajmniej, że Parafianowicz wiedział o czym mówi: wobec siatkarzy toczyły się postępowania podatkowe. Ale co to znaczy, że kontrola nie wykryła nieprawidłowości? Kto był kontrolowany i na czym kontrola polegała? Kto składał wyjaśnienia?
Wiemy na pewno, kto nie składał:
„W kwestiach związanych z „rozmową Nowaka z Parafianowiczem”, o które Pan pyta, informuję, że Polski Związek Piłki Siatkowej nie otrzymał w tej sprawie żadnych oficjalnych zapytań, powiadomień, pism od jakichkolwiek organów administracji publicznej.”
To fragment informacji uzyskanej od rzecznika PZPS Janusza Uznańskiego - zamiast komentarza.