Metrem w kosmos

Metrem w kosmos

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawę pokrywa gęsta sieć konkurujących z sobą linii metra, na tych samych trasach można poruszać się kolejką naziemną lub linową. Rynek transportu publicznego jest tak nasycony, że konkurencyjne firmy obniżają ceny biletów i chwytają się marketingowych sztuczek by przyciągnąć pasażera. Warszawa 2080? Nie, obecna strategia sponsoringowa Metra Warszawskiego, spółki miejskiej dzięki której po trzyletnim opóźnieniu możemy przedostać się już pod Wisłą.
O co chodzi?

Metro Warszawskie zostało sponsorem siatkarzy AZS Politechniki Warszawskiej – doniosły media. Po długich negocjacjach Politechnika podpisała z firmą umowę sponsorską na przyszły sezon. - Dziękuję prezesowi Metra, panu Jerzemu Lejkowi, który jest absolwentem Politechniki Warszawskiej i fanem sportu. Wierzę, że razem pojedziemy po sukces - powiedziała zadowolona Jolanta Dolecka, prezes AZS Politechniki Warszawskiej S.A .

Zawsze przy tego typu wydarzeniach pojawia się też wypowiedź zadowolonego sponsora, który jakoś stara się wyjaśnić sponsoringową decyzję. Padają wzniosłe słowa o misji firmy, zaangażowaniu w sprawy społeczne, trosce o formę fizyczną i zdrowie narodu. Cokolwiek. I tak wiadomo, że chodzi o biznes.

Sponsoring sportowy to jedna z najbardziej efektywnych form promocji firmy i jej produktów. Ten rynek dynamicznie rośnie. Oprócz ekwiwalentu reklamowego wartością dodaną jest pozytywny transfer emocji. To wszystko tworzy przewagę konkurencyjną i przekłada na wzrost sprzedaży. Na przykład, za czasów gdy wyłącznym sponsorem polskiej siatkówki był operator komórkowy Plus, zdecydowanie najwięcej wśród kibiców było użytkowników tej właśnie tej sieci. I o to tu chodzi.

Tym razem próżno szukać wypowiedzi zadowolonego prezesa warszawskiego metra i choćby banalnej argumentacji. Musiałby powtórzyć za prezes AZS Politechniki: tak kończyłem tę uczelnię, fajnie wspominam studencki okres, pracuje dla metra już 13 lat, czas wreszcie z publicznych pieniędzy zrobić coś dla własnej satysfakcji. A że jestem fanem sportu to kasa pójdzie na siatkarzy bo z tego znana jest moja uczelnia.

Ale tego prezes Jerzy Lejk nie mógł powiedzieć, więc na stronie Metro Warszawskie Sp. z o.o. w aktualnościach krótka notatka i infantylny filmik z siatkarzami bawiącymi się piłką na peronie metra, co w realu zakończyłoby się mandatem i tytuł spotu: „Metrem po sukcesy”.

A więc życzymy siatkarzom AZS sukcesów na boisku a prezesowi Metra twórczej inwencji na polu sponsoringu czyli dotowania pieniędzmi podatników młodzieńczych nostalgii. Mamy nadzieję, że podobne inicjatywy podejmie straż miejska sponsorując Filharmonię Narodową bo jej szef grał za młodu na trąbce a izba wytrzeźwień dofinansuje w ZOO misie koala. To ostanie ma akurat marketingowy sens i tworzy szansę na nowych klientów popularnej placówki na Kolskiej.

Ostatnie wpisy