Supertrauma

Supertrauma

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Czy Superman może mieć doła? Kryzys osobowości? Przechodzić kolejne fazy żałoby? Jasne, że może – oto właśnie zapis jego wędrówki przez Amerykę w poszukiwaniu prawdy, sprawiedliwości i amerykańskiej drogi.
J. Michael Straczynski. Jedno z ważniejszych nazwisk w amerykańskiej popkulturze. Zaczynał od niezłych literackich horrorów, później zrewolucjonizował świat seriali telewizyjnych (nie tylko tych sf) swoim autorskim „Babilonem 5”, a teraz żongluje swoimi pomysłami obdarzając nimi na zmianę telewizję, kino (np. „Oszukana” Clinta Eastwooda) i komiks (to jego redefinicję postaci Spider-mana możecie właśnie nabyć w kioskach w pierwszym tomie Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela). Gdy świetną serią „Rising Stars” Straczynski udowodnił, że idealnie czuje komiksowe medium wprost nie mógł się opędzić od zaproszeń z wielkich wydawnictw. Dostawał do dyspozycji każdą postać, o jaką poprosił.

Tom, który właśnie przeczytałem to jego wizja Supermana. Nie jedyna – wcześniej już w komiksie „Squadron Supreme” opisywał przygody Hyperiona, postaci wzorowanej na Supermanie, ale żyjącej z trochę brutalniejszej i realniejszej rzeczywistości; potem stworzył nową własną wizję początków Supermana w komiksie „Superman: Earth One”. Tutaj zaś musiał zmieścić się w ramach istniejącego continuum DC. To znaczy nie mógł wykraczać poza reguły komiksowego uniwersum, zbyt dużo zmieniać czy psuć rzeczy wykreowanych wcześniej przez innych. I nie pierwszy raz okazało się, że Straczynski to przede wszystkim wyśmienity rzemieślnik, który potrafi pracować z innymi. Korzystając z wcześniejszych przygód w których Człowiek Ze Stali przeżył niedawno wielką tragedię, scenarzysta wpadł na pomysł traumy, wielkiego psychicznego kryzysu, w którym Superman zaczyna mieć wątpliwości co do swej życiowej filozofii. A stąd już tylko krok do opowieści o wielkiej wędrówce po Ameryce, podczas której trzeba mierzyć się ze swym problemami na różnych poziomach. A przy okazji spotykać kolejnych superprzyjaciół (Flasha, Batmana, Wonder Woman, bandę Supermanów z przyszłości), którzy będą go podtrzymywać na duchu i wspierać radami. Patos leje się z komiksowych kart strumieniami, ale trzeba przyznać, że jest tu całkowicie na miejscu (jak w „300” Snydera). A przy tym sprawnie splata się z potężnymi scenami akcji i zabawnymi interludiami. Takimi jak długa rozmowa z najszybszym człowiekiem świata – Flashem, która odbywa się w kawiarni w trakcie gdy kelnerka potyka się dochodząc do ich stolika z zamówieniem. Herosi wszystko złapali, zjedli i wyszli zostawiając napiwek zanim pani złapała równowagę.

Jedno czego trochę w tym komiksie brakuje to świetnych dialogów Straczynskiego (obok Whedona i Smitha to moim zdaniem najlepszy dialogista popkultury). Bo do tego komiksu on już tylko przygotował fabułę, którą rozpisał szczegółowo Chris Roberson. Straczynski samodzielnie napisał kilka pierwszych zeszytów tej historii (można je znaleźć w „Superman – Grounded 1”) a potem pobiegł zwabiony kolejnymi scenariuszowymi wyzwaniami - teraz tworzy m.in. prequele do słynnego komiksu „Strażnicy”. O „Before Watchmen” też tu kiedyś na pewno napiszę. Zresztą one może nawet (w przeciwieństwie do „Grounded”) ukażą się po polsku.


„Superman – Grounded 2” J. Michael Straczynski, Chris Roberson, Eddy Barrows i inni; DC, 2011

Ostatnie wpisy

  • Znowu ten Karolak. Tylko nie ten3 gru 2013W poprzednio wydanej książkowej rozmowie Marii Czubaszek i Artura Andrusa czegoś mi brakowało. I już wiem czego. A w zasadzie, kogo. Wojciecha Karolaka.
  • Książki, których nie doczytałem26 paź 2013Nie przy każdym tomie jestem w stanie dotrwać do ostatniej strony. Z najróżniejszych powodów.
  • Na ochłodę8 lip 2013Największa porażka brytyjskiej marynarki w fascynującej i niesamowicie mroźnej wizji.
  • Niezapomniany milicjant5 lip 2013Jeden z najsłynniejszych i najpopularniejszych seriali telewizyjnych czasów PRL doczekał się wreszcie swojej monografii
  • Gestapo w piwnicy2 lip 2013Już jedenaście lat temu odszedł człowiek, który jak mało kto rozumiał na czym polega dobra rozrywka. Dbajmy o pamięć o nim.