Odcinek 14. Przedawniony dług tanio sprzedam

Odcinek 14. Przedawniony dług tanio sprzedam

Bankowcy przyzwyczaili nas, że dla osiągnięcia lepszego wyniku finansowego zrobią wszystko. W opisanych poniżej oszustwach ich „partnerami biznesowymi” są firmy windykacyjne oraz nabywcy wierzytelności z tytułu niespłacanych zobowiązań. A także kancelarie prawne, wyspecjalizowane w handlu długami oraz w innych mocno amoralnych działaniach, związanych z windykacją należności.

O jakim zatem oszustwie mowa? O handlu przeterminowanymi długami. Otóż, jak powszechnie wiadomo, banki od pewnego czasu (będzie to pewnie już blisko 10 lat) szukają szybkich zysków w wysoko-dochodowych produktach konsumpcyjnych, w tym głównie poprzez wciskanie komu się da niezabezpieczonych pożyczek gotówkowych.

Na tego typu produktach banki mogą naprawdę sporo zarobić. Co prawda odsetki są ograniczone do czterokrotności stopy lombardowej (obecnie jest to 10 proc. w skali roku), ale można przecież klientom wlepić także wysoką prowizję, plus ekstra ubezpieczenia. Zdarzyć się może, że poza-odsetkowy koszt takiej pożyczki znacząco przekracza 20 procent kwoty zobowiązania.

Tak drogie pożyczki nie tak łatwo się spłaca. Nierzadko dana osoba, która lekko zakredytowana, odczuwa brak środków „na przeżycie” z uzyskiwanych dochodów, ratuje się zwiększeniem zadłużenia. Najpierw w banku, jak już tu nie ma szans: zawsze można skorzystać z pożyczki – chwilówki. Z wiadomym skutkiem.

Krótko mówiąc: niepohamowana chęć zysków instytucji publicznego zadłużania (czytaj: banków) skutkuje tym, że blisko 25 proc. takowych „szybkich pożyczek” nie jest spłacana. Nie dajcie się oszukać oficjalnym danym, z których wynika, że szkodowość na tym portfelu to ledwie 13-14 proc. Z bieżących raportów - wysyłanych przez banki m.in. do Komisji Nadzoru Finansowego - wypadają te niespłacane długi, które zostały sprzedane do wyspecjalizowanych podmiotów, zajmujących się skupem tego typu wierzytelności.

Jak wynika ze stosownych raportów, publikowanych cyklicznie przez KNF, rokrocznie banki sprzedają pakiety „złych długów” o łącznym wolumenie ok. 5 mld zł. I tu jest właśnie pies pogrzebany…

W Gazecie Finansowej z grudnia 2016 roku w publikacji pt. „Polacy nie muszą spłacać długów bankowych!”, czytamy:

„W Uchwale III CZP 29/16 Sąd Najwyższy stwierdził, że egzekucja wszczęta na podstawie BTE nie przerywa biegu przedawnienia. Wypowiedzianych i sprzedanych przez banki kredytów nie trzeba spłacać. Oznacza to, że w ponad 90 proc. przypadków banki lub firmy windykacyjne prowadzą bezprawną egzekucję wobec dłużników”.

Co to jest BTE, czyli bankowy tytuł egzekucyjny – wypowiadałem się w Odcinku 6. Poniżej tłumaczę dokładniej, na czym polega ten bankowy przekręt, czyli hurtowy handel przedawnionymi długami. Jest to fragment mojej niedawnej publikacji dla portalu wGospodarce.pl pt. „Anomalie prawne, czyli: przypadki, kiedy państwo zawodzi na całej linii…”

„W wielu sytuacjach, kiedy bank wystawił BTE, a po jakimś czasie tę wierzytelność sprzedał, to - zgodnie z obowiązującym prawem - był to już dług przedawniony. Jakie to były sytuacje? Wystarczy, aby wypowiedzenie umowy o kredyt (przez bank), nastąpiło w okresie co najmniej 3-ech lat przed zbyciem wierzytelności.

Wiedzę na ten temat mają obie strony transakcji: i sprzedający, i kupujący. Nie stoi jednak nic na przeszkodzie, aby takimi długami handlować. Nabywca wierzytelności liczy bowiem na to, że dłużnik nie będzie świadomy, iż dług uległ przedawnieniu. I … będzie go spłacać”.

Na koniec tej opowiastki o złych bankach, oraz ich kompanach w tak niemoralnych działaniach, których ofiarami każdego roku pada pewnie grubo ponad 100 tys. naszych rodaków (zwykle osób o niewielkich wiedzy prawnej w tego typu zagadnieniach) pokażę ciekawy filmik. Jest to głos w sprawie delegalizacji bankowego tytułu egzekucyjnego. Swoje zdanie w tej kwestii, tj. na temat absolutnej słuszności stosowania BTE, przedstawia jeden z „asów” windykacji na rynku warszawskim: Pan Maciej Panfil - założyciel Kancelarii Prawniczej Maciej Panfil i Partnerzy.

Przy okazji warto zwrócić uwagę na piękny, szczery uśmiech bohatera tego filmiku. Z jakąż radością i czułością opowiada pan Mecenas o narzędziu prawnym, którego stosowanie doprowadziło do tak wielu tragedii!

Przypomnę: w okresie przed uznaniem niezgodności Konstytucją RP bankowego tytułu egzekucyjnego, banki wystawiały rokrocznie około 1 mln sztuk BTE. Bardzo często miało to miejsce w sytuacjach, kiedy kredyt można było w łatwy sposób zrestrukturyzować. Banki preferowały jednak działania, zmierzające do … szybkiego unicestwienia kredytobiorcy.

Ostatnie wpisy