Co z tymi sądami?

Co z tymi sądami?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sędziowie w Polsce nie muszą pisać uzasadnień do swoich wyroków. Mogą w świetle prawa skopiować cudze uzasadnienie, zmienić w nim tylko datę i sygnatury sprawy, podpisać własnym imieniem, nazwiskiem i gotowe.
Kilkanaście dni temu Krajowa Rada Sądownictwa w odpowiedzi dla Fundacji Helsińskiej zajęła stanowisko w sprawie, w której sędzia skopiował uzasadnienie swojego kolegi po fachu... włącznie z błędami ortograficznymi. Wisienką na torcie w tej sprawie jest to, że sąd odwoławczy przekopiował uzasadnienie wyroku z pierwszej instancji.

Jak pisze Fundacja, "wiernie przeniesiono oryginalną składnię, pisownię, interpunkcję oraz układ pisma". KRS nie widzi jednak problemu. Stwierdza nawet, że takie kopiowanie może podnieść jakość polskiego orzecznictwa.

Nie wierzyłem swoim oczom czytając takie bzdury. Zadzwoniłem do znajomego prawnika - adwokata z Gdańska. Zapytałem go o taką praktykę sędziowską. Co o niej sądzi? Zastrzelił mnie. "Wiesz, ja też robiłem aplikację sędziowską. Jak już byłem asesorem sam kompletowałem wzory uzasadnień. Wtedy to jeszcze robiliśmy na dyskietkach. Zbiór takich uzasadnień to skarb każdego sędziego" - powiedział. Zatkało mnie.

Sędziowie twierdzą, że taka praktyka jest zgodna z prawem, że uzasadnienie wyroku nie jest chronione prawem autorskim. Coś mi tu jednak śmierdzi. Jest jakiś brak konsekwencji. Jak można skopiować uzasadnienie wyroku na człowieku i skazać go na karę więzienia? Jak można wydać rozstrzygnięcie, podobno niezawisłe i niezależne, i uzasadnić je nieswoją pracą intelektualną? Może też w ten sposób należałoby podnieść poziom polskiej nauki?

Na koniec pytanie: który to sąd? Gdański? Nie. To matecznik ministra Gowina. Krakowski.

Ostatnie wpisy

  • Uderz w stół, a sędziowie się odezwą...28 wrz 2012Po moimi ostatnim wpisie na blogu otrzymałem kilka ciekawych komentarzy - prawdopodobnie od ludzi powiązanych ze środowiskiem sędziowskim. Jestem zachwycony tym, że nie muszę się do nich zwracać w formule Wysoki Sądzie, tylko normalnie: człowieku.
  • Dlaczego śledztwa w Polsce się ślimaczą?17 wrz 2012Prokuratorzy, którzy, cytując pana red. Piotra Pytlakowskiego „dali ciała” w śledztwie tzw. grupy pruszkowskiej są poza wszelką odpowiedzialnością dyscyplinarną.