(Cyber)przemoc wobec wolności

(Cyber)przemoc wobec wolności

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd Indonezji zaostrzył prawo, wprowadzając kary dla Internautów publikujących obraźliwe obrazki i memy. Oficjalna walka z cyberprzemocą może zagrażać wolności słowa.

Indonezyjczycy opowiadali się za likwidacją kontrowersyjnej ustawy o elektronicznej informacji i transakcjach z 2008 roku. Rząd tych próśb nie uwzględnił i jeszcze bardziej zaostrzył prawo, wprowadzając kary dla osób zamieszczających teksty, zdjęcia, filmiki i memy, uznane za obraźliwe i wzbudzające strach.

Wirtualne przestępstwa, rzeczywiste kary

Od momentu wprowadzenia drakońskiego prawa w 2008 roku wielu Indonezyjczyków trafiło do więzienia za działalność w sieci. Według danych Southeast Asia Freedom of Expression Network (SAFENET), liczba odnotowanych przestępstw w ostatnich latach znacząco wzrosła. Od  wprowadzenia kontrowersyjnej ustawy prowadzono sprawy przeciwko 200 Internautom publikującym nieodpowiednie dla rządu treści. W ubiegłym roku odnotowano 62 osoby, w porównaniu do zaledwie 2 w 2008 roku, przed wprowadzeniem ustawy. 90 proc. spraw dotyczyło zniesławienia w sieci.

Jedną z najgłośniejszych historii była sprawa Prity Mulyasari, która została pozwana przez dżakarcki szpital za zniesławienie po tym, jak na forum internetowym skarżyła się jakość usług szpitalnych.

Niezdefiniowana przemoc

Dotychczasowa ustawa przewidywała karę do 12 lat pozbawienia wolności dla osób rozpowszechniających w sieci informacje, wiadomości lub dokumenty zawierające groźby, wzbudzające strach lub uznane za obraźliwe. Nowa ustawa, jako pozorny kompromis, wprawdzie zmniejszyła karę z 12 do 4 lat, ale pozwala na zatrzymanie osoby, wobec której toczy się postępowanie, na cały czas jego trwania.

Ta zmiana stwarza zagrożenie dla wolności słowa w Internecie, ponieważ uwzględnia też żarty i memy, kpiące z polityków i urzędników państwowych. Rząd twierdzi, że ten przepis ma na celu ochronę społeczeństwa przed cyberprzemocą, jednak problemem jest jej sama definicja, która nie została jednoznacznie określona. Tak szeroka definicja pozwala rządowi ukarać każdego, kto publikuje coś kontrowersyjnego w sieci i może być wykorzystywana jako narzędzie polityczne do walki z opozycją, np. podczas kampanii.

Zagrożona wolność

Indonezyjczycy nie mają wątpliwości, że brak jasnej definicji w ustawie to atak na wolność słowa. Lise Buckeridge z Dżakarty komentuje – Indonezja za czasów prezydenta Joko Widodo zdaje się cofać w zastraszającym tempie.

Ostatnie wpisy

  • Powrót do historii i tęczowy hołd dla LGBT. Pożegnalne show Christophera Bailey'ego18 lut 2018, 22:54Ostatni pokaz Christophera Bailey'ego, dyrektora kreatywnego Burberry, zdominował London Fashion Week w minioną sobotę (17 lutego). Nawiązywał do klasyków brytyjskiej marki i był ukłonem w kierunku społeczności LGBT. Bailey po 17 latach pracy...
  • Święto Ofiarowania. Krwawa ceremonia w Indonezji24 wrz 2016, 9:34Schodzę do kuchni, w której czeka na mnie przyjaciel z sąsiedztwa. Rio Saleh nie może wejść do domu, w którym od września mieszkam w Dżakarcie, bo to miejsce wyłącznie dla kobiet. Zaprosił mnie na obchody Id al-Adha w naszej dzielnicy. – Dzieci...
  • Terroryści w sieci24 mar 2016Jednym z celów terrorystów jest wywoływanie strachu u jak największej grupy osób. Terroryzm, w swojej nowoczesnej formie, został zapoczątkowany w drugiej połowie XIX wieku. W tym samym czasie prężnie rozwijały się media i demokracja. Gdyby nie...
  • Artyści kontra władza - ciąg dalszy nastąpi(ł)12 mar 2016Wybrałam się wczoraj na koncert Mirka Czyżykiewicza do warszawskiego Teatru Buffo. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej poezji śpiewanej. Koncert – klasa, chapeau bas! Tylko całkiem przypadkowo, między utworami, zamiast na...
  • Lech Wałęsa i pytanie o śniadanie29 lut 2016Były Prezydent Polski - Lech Wałęsa, oskarżany o współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa, zorganizował dzisiaj AMA (z ang. ask me anything – zapytaj mnie, o co chcesz), czyli forum, na którym Internauci mogli pytać o wszystko....