Heros w tragedii greckiej

Heros w tragedii greckiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Część osób może pamiętać niektóre pojęcia ze szkoły – prologos, exodos czy heros. Jednak zapewne mało kto odnotował, jak ważnym elementem tragedii greckiej było mimesis - zabieg polegający na tym, że zamiast przedstawiania faktów kreowało się zdarzenia stosownie do założeń albo z pominięciem prawdopodobieństwa. Brzmi znajomo?
Był taki dowcip o milicjantach. Idą dwaj funkcjonariusze przez park i nagle jeden z nich dostrzega bezgłowy korpus, a obok głowę. Kiedy nachyla się ku zwłokom, drugi milicjant radzi: “sprawdź tętno, może facet jeszcze żyje”.

Wypisz-wymaluj pasuje dzisiaj. Bo podobno Grecja lada dzień zbankrutuje. Proste zdanie, a zawiera nieprawdę. Nie może zbankrutować ktoś, kto już jest bankrutem. Nie ma sensu i celu sprawdzać tętna, jeśli odcięta kilka lat temu głowa leży metr od tułowia. Fakt, że głowę przesunięto bliżej ciała, a nawet przypudrowano nosek, trupa nie ożywi. Co najwyżej na krótko poprawi wątpliwe doznania estetyczne.

To wszystko jest właśnie mimesis - kreowanie rzeczywistości pod z góry przyjęte założenia. A założenia były głównie trzy. Pierwsze - dług jest dobry, bo pozwala sfinansować to, co po drugie, czyli dobroczynny wpływ wydatków rządowych na gospodarkę, a to wszystko w ramach “po trzecie”: wyrównywania poziomu życia Grecji. Skoro Niemiec może mieć Mercedesa, to Grek także. A co - Zorba gorszy do Helmuta?

Płacenie ludziom ekstra wynagrodzeń za to, że przyszli na czas do pracy, że przenieśli dokumenty z pokoju do pokoju albo że przyjęli zadanie do wykonania, musiało się skończyć tragicznym exodosem. Pamiętam mój pobyt w Grecji w 2002r. Jechałem autobusem z Salonik do mniejszej miejscowości. Miejsc w pojeździe było około pięćdziesięciu, pasażerów może dwunastka i jedno wejście, ale oprócz kierowcy był także konduktor sprzedający i sprawdzający bilety! Zastanawiałem się wówczas, jak to się może opłacać. Teraz już wiem - nie opłacało się wcale. Mimesis.

Dlaczego dotychczasowe programy pomocy dla Grecji zawiodły? Bo leczyły skutki, a nie przyczyny. Głównym problemem nie jest to, ile wydaje rząd, ale to, ile zabiera obywatelom. A rząd zabiera w trojaki sposób. Jako podatek tu i teraz - głównie w postaci podatku od pracy i od konsumpcji, jako podatek w bliskiej przyszłości - pod postacią inflacji, oraz jako podatek w dalszej przyszłości - jako dług publiczny. To, ile i na co wydaje rząd, to już tylko mniej czy bardziej ułańska fantazja.

Dlatego samo cięcie wydatków nic nie pomogło - bo nie mogło pomóc. Trzeba było ograniczyć zabieranie ludziom pieniędzy, a dopiero razem z tym ciąć wydatki. Zresztą, jak pokazuje krzywa Laffera, mogłoby się okazać, że przy niższym poziomie opodatkowania wpływy do budżetu byłyby wyższe. Rząd grecki mógłby sobie wówczas poszaleć i rozdawać premie za sam fakt przybycia do pracy. Szczęśliwy to rząd, jeśli nie ma innych problemów do rozwiązywania.

Wracając do tragedii greckiej - jaki był jej cel? Katharsis. Oczyszczenie. Odnowa.

Katharsis potrzebne jest dzisiaj Europie i Polsce jak nigdy. Co jakiś czas komisarze ludowi UE opracowują agendy, które – nie licząc się z prawdopodobieństwem – zakładają, że Europa będzie pierwszą gospodarką świata. Ale potem ci sami komisarze stosują antyrozwiązania - fiskalizm (zwłaszcza na rynku pracy), przeregulowanie gospodarki, interwencjonizm, sztywne zasady zatrudniania. Mimesis. I dziwią się, że zarzynana gospodarka ledwo zipie. Albo że rozwój kraju na dorobku, jakim jest Polska, osiąga niebotyczne 2% PKB rocznie, choć przy potencjale Polaków powinno to być 15%. Powinno i mogłoby być. Trzeba by jednak uwolnić gospodarkę z gorsetu biurokracji i fiskalizmu.

Tylko kto w Polsce miałby odwagę wdrożyć takie rozwiązania? Pani Ewa Kopacz? Jej ekipa miała na to osiem lat. Pani Beata Szydło? Ta sama, która już dziś roztacza wizję kolejnych miliardów do wydania? Bo chyba nie pan Paweł Kukiz. Ten, poza rozwaleniem systemu, nie ma w ogóle koncepcji. Brak odważnego lidera z wizją - to jest nasz problem.

Exodos jest nieunikniony. Pytanie tylko - kto będzie herosem i czego dokona?

Ostatnie wpisy

  • Dlaczego to dobrze, że wygrał Andrzej Duda18 lip 2020, 20:36Obaj kandydaci prezentowali podobny poziom - poziom niczego konkretnego, a w każdym razie niczego, co dałoby się zapamiętać na dłużej. Byli jak dobrze skrojone produkty - na tyle ogólne, że z szansą na wzięcie u szerokiej rzeszy konsumentów.
  • Pożytek z wyborów, których nie było7 maj 2020, 17:27Wyborów 10 maja nie będzie. Ale jest jeden plus. Trwające od dłuższego czasu spory kompetencyjne w zakresie wyborów i sposobu ich przeprowadzenia rozstrzygnął w środę 6 maja jeden dokument. Okazuje się, że kluczowe decyzje podejmuje w Polsce dwóch...
  • Można odmówić biletu na Titanica18 kwi 2020, 10:51Sytuacja zaczyna się klarować. Koronawirusowe szaleństwo ma już nawet w poszczególnych krajach harmonogram końca, więc teraz przed nami zabawa w znajdowanie winnego.
  • Zawsze jest nadzieja6 kwi 2020, 22:50Wszystko ma początek i koniec. Akcja #zostańwdomu też kiedyś się skończy. Biorąc pod uwagę pogodę, która z biegiem czasu obfituje w coraz cieplejsze dni, ten koniec jest bliższy niż dalszy. Na razie ludzi trzyma w domu strach i rządowy zakaz...
  • Czy leci z nami statystyk?30 mar 2020, 14:37Codziennie dostajemy dawkę informacji na temat nowych zgonów z powodu epidemii. Liczby, które przerażają. Niestety, są to liczby pozbawione wartości poznawczej.