Tak się robi interesy

Tak się robi interesy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chociaż polski przemysł zbrojeniowy ma do zaoferowania wiele ciekawych produktów, nie ma jednego – odpowiedniego wsparcia politycznego, bez którego nie ma szans na powodzenie. Na współczesnym, bardzo konkurencyjnym rynku zbrojeniowym sam produkt nie wystarcza – konieczny jest nieustanny lobbing na najwyższym poziomie.
Pisząc artykuł do „Polski Zbrojnej” pochyliłem się nad nowymi francuskimi fregatami FREMM, które są wspólnym projektem Paryża i Rzymu. Teoretycznie produkt ten powinien bronić się sam – okręt to efekt wieloletnich prac, jest nowoczesny, dobrze wyposażony i uzbrojony. Teoretycznie – każdy powinien go chcieć.
Ale Francuzi, bo to oni są główną siłą projektu, wiedzą, że bez odpowiedniej i przemyślanej kampanii marketingowej produktu się nie sprzeda. W działania promocyjno-lobbingowe włączył się sam prezydent Sarkozy. Można powiedzieć, że stał się on ambasadorem nowych fregat i ich naczelnym lobbistą. Podróżuje do krajów potencjalnych nabywców przekonując decydentów o politycznych i wojskowych korzyściach z wyboru fregat FREMM. Póki co prezydencki marketing sprawdza się doskonale.
Jako pierwsza zamówienia złożyła marynarka wojenna zaprzyjaźnionego Maroka. Nie jest przypadkiem, że decyzja o zakupie okrętu została ogłoszona tuż przed wizytą prezydenta Sarkozy`ego w Rabacie. Druga na liście chętnych jest Grecja. Francuscy wojskowi i politycy, a przede wszystkim prezydent Sarkozy, przekonują rząd Arabii Saudyjskiej do wybrania FREMM. Niepotwierdzone informacje sugerują, że finalizacja umowy jest już bliska. Okrętem interesuje się Brazylia, a także Algieria, Katar i Oman.

Czemu o tym piszę? Bo w Polsce sytuacja wygląda inaczej. Nasz przemysł zbrojeniowy ma bardzo małe wsparcie w politykach – i to każdej ekipy, niezależnie od barwy politycznej. Przypomnieć należy choćby obiecywane kontrakty w Iraku (nie tylko wojskowe), z których mało co wiele wyszło. Nie wiedzieć czemu wiele osób uznało, że Amerykanie dadzą nad umowy z dobroci serca, bo nas lubią. Ale w biznesie nie ma sentymentów! Wyprzedzili nasz wszyscy zainteresowani, z Ukrainą na czele.
Z irackiej lekcji niewiele się nauczono. Niedawno bowiem rząd Malezji podpisał list intencyjny z firmą Deftech na prototypowe pojazdy kołowe oparte na konstrukcji PARS. Cały kontrakt wart jest ponad 2,5 miliarda dolarów. W batalii o umowę uczestniczył nasz polski Rosomak. Jak 22 kwietnia napisał branżowy portal „Altair”:

Mimo, że informacja ta nie przesądza całkowicie o wyborze AV8, w praktyce stawia pod znakiem zapytania sens starań innych zagranicznych producentów o malezyjskie zamówienie. Jednym z nich jest polski Bumar. Seryjny Rosomak 4 lata temu uczestniczył w wyczerpujących, 3-miesiecznych próbach w Malezji i okazał się najlepszym. Przedstawiciele producenta, Wojskowych Zakładów Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich, uczestniczą w rozpoczętych 19 kwietnia targach zbrojeniowych w Malezji.

Mimo, że oceniali swoją konstrukcję jako lepszą od konkurencyjnych Parsów czy Pandurów – sprawdzoną również w warunkach bojowych Afganistanu – narzekali na brak wsparcia państwa polskiego. Wczorajsze doniesienia malezyjskich mediów, jeżeli okażą się w całości prawdziwe, odsuwają jednak te kwestie na dalszy plan.


Komentarz proszę dopisać sobie samemu. Na zakończenie jedynie cytat z prezydenta Sarkozy`ego – słowa te padły przy okazji odsłonięcia pierwszej fregaty FREMM:

„Państwa, które wyzbyły się własnych zdolności produkcyjnych to państwa, które należą do drugiej ligi. Bez przemysłu nie może istnieć silne państwo”.

Ostatnie wpisy

  • Izrael – Egipt: w stronę pokoju czy wojny?26 lip 2012Wyborcze zwycięstwo Bractwa Muzułmanów rodzi uzasadnione pytania o przyszłość relacji egipsko – izraelskich. Czy Egipt pod nowymi rządami pójdzie w stronę sojuszu z Iranem czy też pozostanie w orbicie wpływów Zachodu?
  • W Syrii bez szans na spokój17 kwi 2012Deklaracja zawieszenia broni w Syrii może doprowadzić do wstrzymania przemocy tylko na krótką chwilę. Żadna bowiem ze stron nie zamierza rezygnować.
  • Samotny szeryf z Persji12 sty 2012Iran to nie tylko kryzys atomowy. To także niezwykle ważny sojusznik Zachodu w walce z napływem narkotyków. Teheran w tej niezwykle trudnej i krwawej wojnie z przemytnikami jest jednak osamotniony. Międzynarodowa izolacja oraz chaos w Pakistanie i...
  • Izrael członkiem NATO?27 lis 2011Choć przyłączenie Izraela do NATO wydaje się być scenariuszem z pogranicza fantastyki, nie brak poważnych osób, które postulują taki krok. Na szczęście to mało prawdopodobne.
  • Iran - Zachód: Wojna już trwa6 lis 2011Ostatnie starcie wywiadowcze Waszyngtonu z Teheranem brzmi jak scenariusz do marnego filmu – pojawiają się w nim amerykański agenci, saudyjski dyplomata, meksykańscy handlarze narkotyków oraz irański sprzedawca używanych samochodów.